Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Radosny i skuteczny basket w Gorzowie. Koszykarki na fali

2016-10-22, Sport

Gorzowskie koszykarki wygrały po raz czwarty i są wiceliderkami Basket Ligi Kobiet.

medium_news_header_16504.jpg

Mecz zespołu InvestInTheWest AZS AJP Gorzów z Cosinusem Widzewem Łódź był zupełnie inny od tego co oglądaliśmy w ostatnią środę, kiedy to nasza drużyna zmierzyła się z CCC Polkowice. Wtedy zespoły postawiły na twardą, bardzo agresywną obronę kosztem finezyjnych akcji ofensywnych. Tym razem mieliśmy natomiast radosną koszykówkę z dużą ilością zdobytych punktów. Pokazują to liczby. W środę mieliśmy 110 punktów, w sobotę 154.

- To był nasz najlepszy mecz w tym sezonie – przyznała zdobywczyni sześciu punktów dla Widzewa Wiktoria Zapart, a trener Dariusz Raczyński nie ukrywał, że jest dumny z postawy swoich dziewcząt. – Spotkanie mogło się podobać, staraliśmy się dotrzymać kroku gorzowiankom i co mnie cieszy, dwa razy zawodniczki potrafiły podnieść się po silnych ciosach miejscowych. Przegraliśmy w sumie po prostych błędach, ale pokazaliśmy charakter – dodał.

Początek meczu to był pierwszy cios zadany łodziankom. Zanim zorientowały się one, że rozpoczęło się spotkanie nasze prowadziły 10:0. Wystarczyło kilka składnych akcji, celnych rzutów i na trybunach zapanowała duża radość. Od tego stanu gra się wyrównała. Przyjezdne walczyły o każdą piłkę, znalazły sposób na rozmontowanie obrony gospodyń i krok po kroczku zaczęły odrabiać straty. Pierwszą kwartę przegrały tylko czterema punktami, zaś pod koniec drugiej wyszły na prowadzenie 34:32. To był akurat kiepski fragment gry akademiczek, które straciły 12 punktów z rzędu.

Po zmianie stron łodzianki wyszły już na czteropunktowe prowadzenie 42:38 i od tego momentu nastąpił drugi szalony zryw podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego. Do końca trzeciej kwarty rzuciły one 25 punktów, a po stronie strat zapisały tylko 10 oczek.

- To był rzeczywiście kapitalny fragment w naszym wykonaniu, ręce same składały się do oklasków – cieszył się po meczu nasz szkoleniowiec. – W ogóle mieliśmy różne oblicza w całym pojedynku, ale cieszę się, że zagraliśmy naprawdę dobre spotkanie. Było ono szybkie, widowiskowe i skuteczne w naszym wykonaniu. Nie liczę samej końcówki, gdzie trochę odpuściliśmy, bo jednak przy takiej częstotliwości gier trzeba oszczędzać siły – wyjaśnił.

Pięć minut przed końcową syreną akademiczki prowadziły już 79:58 i zapowiadało się na pogrom. Ostatnie 300 sekund wyraźnie należało jednak do łodzianek, które odrobiły 13 punktów, ale oczywiście nie mogły już zmienić oblicza spotkania.

Indywidualnie kapitalnie zagrała Stephanie Talbot (na zdjęciu). Australijka po przeciętnym występie z CCC teraz była prawdziwą egzekutorką, o czym świadczy zdobycie przez nią aż 28 punktów przy blisko 67-procentowej skuteczności. W ważnych momentach kunszt pokazała nasza kapitan Katarzyna Dźwigalska, wreszcie dobry występ zaliczyła Nicole Seekamp. Troszkę mnie widoczna była Courtney Hurt, ale Amerykanka to jest naprawdę bardzo ważna postać zespołu i na nią zapewne zawsze będziemy mogli liczyć.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów - Cosinus Widzew Łódź 81:73 (22:18, 16:18, 29:16, 14:21)

InvestInTheWest AZS AJP: Talbot 28, Dźwigalska 15, Seekamp 12, Hurt 12, Szajtauer 8, Misiek 4, Stelmach 2, Trzeciak 0, Jaworska 0, Kopciuch 0, Kominek 0.

Cosinus Widzew: Pawlak 19, Bujniak 13, Beadle 13, Drop 7, Zapart 6, Pisera 6, Rogers 4, Kruszyńska 4, Gertchen 1.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x