Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Wspaniała seria podtrzymana. Stal wiceliderem!

2016-10-22, Sport

Szczypiorniści gorzowskiej Stali nie mieli żadnych problemów z zainkasowaniem kolejnych dwóch punktów w rozgrywkach I ligi.

medium_news_header_16503.jpg

Od chwili reaktywacji piłki ręcznej w Stali nasz zespół jeszcze nie przegrał we własnej hali. A gra już trzeci sezon. Tym razem na przeszkodzie stanął im Mazur Sierpc, ale goście dzielnie stawiali opór jedynie w pierwszej połowie. W drugiej przez halę przy ul. Szarych Szeregów przeszło tornado i Stal zwyciężyła 34:20.

- W dzisiejszej piłce ręcznej klasę zespołu można oceniać dopiero po tym, jak gra w ostatnim kwadransie. Od 45 minuty włączyliśmy najwyższy bieg i pokazaliśmy naszą wyższość nad ambitnie grającym rywalem. Ekipa Mazura póki miała siły starała się nam przeciwstawić. Pod względem technicznym byliśmy dużo lepsi, także lepiej wytrzymaliśmy to spotkanie kondycyjnie, ale szanowaliśmy naszego rywala i przygotowaliśmy się na każdy wariant taktyczny – tak ocenił to spotkanie Oskar Serpina, jeden z najlepszych aktorów widowiska.

W pierwszej połowie gra była wyrównana. Co prawda pierwsi gole zdobyli Michał Bekisz i Oskar Serpina, ale przewaga stalowców wynosiła jedną, maksymalnie dwie bramki. Dopiero w 20 minucie udało się odskoczyć na cztery gole, lecz wystarczyło kilkadziesiąt sekund i ponownie różnica zmniejszyła się do dwóch bramek. Ostatecznie zespoły zeszły na przerwę przy stanie 15:12, lecz widać było, że gospodarze muszą dokładnie przeanalizować grę rywali, gdyż pomimo dużego wysiłku nie mogli wypracować bezpiecznej przewagi. Do tego szwankowała skuteczność, zwłaszcza z rzutów karnych.

Na początku drugiej połowy rozgrywający świetne spotkanie Mateusz Stupiński nie trafił z karnego i był to trzeci niewykorzystany strzał z siedmiu metrów przez miejscowych. Na szczęścia ta indolencja nie wpłynęła negatywnie na dalszą grę gorzowian, którzy od 36 minuty zaczęli budować wyraźną przewagę. Skutecznie grali zwłaszcza Aleksander Kryszeń, Stanisław Gębala i wspomniani Mateusz Stupiński oraz Oskar Serpina, a całością dobrze dyrygował Mariusz Kłak. Od wspomnianej 45 minuty show w bramce zaczął prezentować Cezary Marciniak i przewaga zaczęła rosnąć lawinowo.

- Stoję w bramce w jednym celu: mam jak najwięcej wyłapać piłek – śmieje się Cezary Marciniak i po chwili dodaje, że bez świetnej gry kolegów w obronie nie byłoby to możliwe. – Goście zagrali bardzo ambitnie, ich ławka żyła od pierwszej minuty i naprawdę nie było tak lekko jak mogłoby to wydawać się z trybun. W ogóle ta nasza liga jest wyrównana i tu każdy może z każdym powalczyć – uważa nasz golkiper.

Gorzowianie wygrali czwarte spotkanie w sezonie, do tego mają trzy remisy i są już wiceliderem rozgrywek.

Robert Borowy

Fot. Marcin Szarejko

Stal  Gorzów - Mazur Sierpc 34:20 (15:12)

Stal: Marciniak, Nowicki - Stupiński 10, Kryszeń 6, Gębala 5, Serpina 5, Kłak 3, Marcin Smolarek 2, Turkowski 1, Bekisz 1, Starzyński 1, Droździk, Gryszka, Śramkiewicz, Mariusz Smolarek, Gałat.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x