Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Nerwowo do ostatnich minut. Akademiczki bliskie awansu

2017-03-19, Sport

W drugim spotkaniu play off koszykarki InvestInTheWest AZS AJP pokonały 70:59 CCC Polkowice i potrzebują jednej wygranej, żeby zagrać o medal mistrzostw Polski.

medium_news_header_17861.jpg

Po sobotnim, dramatycznym meczu, w którym dopiero sekundę przed końcową syreną nasze zapewniły sobie minimalną wygraną, dzisiaj to zwycięstwo przyszło nieco szybciej, ale łatwiej wcale nie było. Pierwsze 15 minut ponownie należało do polkowiczanek. Podopieczne Marosa Kovacika fenomenalnie grały w obronie, do tego w pierwszej kwarcie zaimponowały znakomitą celnością rzutów za trzy punkty. Trafiły aż siedmiokrotnie.

- Przygotowaliśmy się, że możemy stracić w całym spotkaniu sporo punktów w tym elemencie, ale kiedy rywalki już na początku trafiły siedem razy to przyznaję, że w naszych szeregach pojawił się niepokój – przyznał po meczu trener gorzowianek Dariusz Maciejewski.

W drugiej kwarcie gospodynie opanowały grę w obronie, ale same dalej miały wielkie trudności z przebiciem się przez twardy, pomarańczowy mur. Kombinowały na wszystkie sposoby. Jak już dochodziły do dobrych pozycji najczęściej pudłowały. Do tego miały więcej strat niż w sobotę. Nie radziły sobie również w rzutach z dalszej odległości. Cały czas pod tym względem rozczarowuje Aleksandra Pawlak. Po kwadransie gry było 31:20 dla CCC i pojawiły się powody do zmartwienia. W ostatnich minutach przed przerwą udało się zniwelować cztery punkty, natomiast prawdziwy charakter gorzowianki pokazały po przerwie.

- Trudno grać cały mecz przeciw obronie strefowej oraz tak agresywnie walczącej drużynie, jaką są gorzowianki. Zagraliśmy dużo rozsądniej jak w sobotę, ale nie potrafiliśmy utrzymać naszego stylu do końca – przyznał już po spotkaniu trener Kovacik.

O losach wyniku zadecydowała ostatnia kwarta. Drużyny przystępowały do niej przy stanie 47:45 dla przyjezdnych. Po chwili Izabelle Harrison podwyższyła rezultat do stanu 49:45 i było to ostatnie tak korzystne prowadzenie polkowiczanek. Przełom nastąpił od wyniku 56:56. Kilka rewelacyjnych i fantastycznych akcji, szczególnie w wykonaniu Courtney Hurt, spowodowało, że po kolejnych niespełna czterech minutach mieliśmy już 66:56. Pomarańczowe walczyły ambitnie do końca, ale nie były w stanie nic zrobić.

- Zabrakło nam koncentracji w ostatniej kwarcie. Przegrałyśmy oba spotkania, ponieważ nie potrafiłyśmy konsekwentnie zagrać przez 40 minut. Energii starczało nam na pierwsze połowy – przyznała Weronika Gajda.

W gorzowskim zespole należy wyróżnić wszystkie zawodniczki, nawet te siedzące przez cały pojedynek na ławce.

- Zespół to słowo klucz – mówi Paulina Misiek. – Kiedy schodziłam do szatni po pierwszej nieudanej w moim wykonaniu połowie koleżanki podbiegały jedna po drugiej, klepały mnie i mówiły, żebym się nie martwiła. Że w drugiej części pokażę na co mnie stać. Jestem dumna z tej drużyny, bo wspólnie tworzymy siłę. Do tego jesteśmy dobrze przygotowane i choć gra dzień po dniu wymaga wielkiego wysiłku potrafimy dać sobie z tym radę – podkreśliła.

Szczęśliwy był trener Dariusz Maciejewski. Stwierdził, że źródłem do sukcesu była konsekwencja, ambicja, wola walki, determinacja i wspaniała publiczność.

- Kiedy spojrzałem na sińce i podrapane ręce oraz nogi u moich zawodniczek wiedziałem, że dały z siebie wszystko. Przy czym zrobiliśmy  dopiero dwa, ale ważne kroki. Jeszcze wszystko może się w tej naszej rywalizacji wydarzyć. Jeżeli chcemy walczyć o coś więcej potrzebujemy tego trzeciego zwycięstwa. Jeżeli nie uda nam się w Polkowicach musimy zrobić wszystko, żeby utrzymać naszą halę – dodał.

Teraz rywalizacja do trzech zwycięstw przenosi się do Polkowice. Dojdzie do niej w najbliższy weekend. Celem akademiczek jest jedno zwycięstwo. Najlepiej w sobotę, to wtedy meczu w niedzielę już nie będzie. Wiadomo jednak, że w Polkowicach gra się naprawdę ciężko i wszystko może się tam wydarzyć.

Robert Borowy

Fot. Bogusław Sacharczuk

InvestInTheWest AZS AJP Gorzów – CCC Polkowice 70:59 (18:26, 10:9, 17:12, 25:12)

AZS AJP: Stephanie Talbot 16, Courtney Hurt 16, Nicole Seekamp 11, Katarzyna Dźwigalska 10, Magdalena Szajtauer 5 oraz Paulina Misiek 10, Aleksandra Pawlak 2.
CCC: Jamierra Faulkner 16, Walerija Musina 5, Ewelina Gala 5, Marija Rezan 4, Marta Urbaniak oraz Raisa Musina 12, Isabelle Harrison 9, Weronika Gajda 8, Angelika Stankiewicz, Magdalena Leciejewska.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x