2017-04-11, Sport
Ciężkie czasy nastały dla działaczy InvestInTheWest AZS AJP, którzy muszą w jak najszybszym czasie przygotować założenia budżetowe na nowy sezon.
- Nasze aspiracje będą sięgały walki o strefę medalową, a żeby było to możliwe musimy zbudować jeszcze silniejszy zespół niż to miało miejsce w tym sezonie – mówi prezes klubu Krzysztof Kielec. Od razu zwrócił uwagę, że wnioski z przegranej w ćwierćfinale z CCC Polkowice zostały już wyciągnięte.
- Najważniejsze, żeby trener miał większe pole manewru w trakcie prowadzenia drużyny, bo tylko z szerszą kadrą może walczyć on z zespołem o najwyższe trofea – dodał.
Wiadomo już, że w przyszłym sezonie ponownie na parkietach ujrzymy Paulinę Misiek, która podpisała nowy kontrakt. Dostała też podwyżkę, gdyż spełniła oczekiwania trenerów i działaczy. Imponowała wielką determinacją, sercem do walki, ale również wniosła wiele pozytywnej energii do szatni gorzowianek.
- Cieszę się, że tak szybko doszliśmy do porozumienia. W Gorzowie czułam się bardzo dobrze, odpowiada mi filozofia gry i nie musiałam długo zastanawiać się nad zawarciem nowego kontraktu – powiedziała Paulina Misiek.
Na pewno z naszym zespołem pożegna się Katarzyna Dźwigalska, która oczekuje drugiego dziecka i dlatego musi zrobić sobie przerwę w uprawianiu sportu. Kolejne kontrakty będą determinowane możliwościami finansowymi. Wiadomo, że ze względu na zmianę przepisów każdy zespół będzie mógł zgłosić do meczu tylko dwie koszykarki spoza Europy. To oznacza, że z Gorzowa przynajmniej jedna musi odejść. Jak twierdzi trener Dariusz Maciejewski mało prawdopodobne jest, żeby udało się zatrzymać Stephanie Talbot. Australijka otrzymała angaż w WNBA.
– Zapewne musielibyśmy od razu zapłacić jej dwukrotność tego co miała w tym roku, a na taką stawkę klubu na pewno nie będzie stać – tłumaczy nasz szkoleniowiec i zaraz dodaje, że niebawem podjęte zostaną rozmowy z pozostałymi naszymi dwoma gwiazdami – Nicole Seekamp oraz Courtney Hurt. Co z nich wyniknie, dowiemy się w niedługim czasie.
- Będziemy również poszukali graczy w Europie, ale nadal chcemy również stawiać na nasze wychowanki. Nie będzie to takie proste, bo chcąc walczyć na najwyższym poziomie trzeba mieć naprawdę zawodniczki najwyższej klasy – dodaje.
Robert Borowy
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.