Maraton na tle rzymskiego Koloseum. Zrobiła to po raz 33!

2024-04-24, Sport

Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.

Fot. Ze zbiorów prywtanych

Lubuska policjantka ma już na koncie 33 ciężkie maratony krajowe i zagraniczne, co w skali dekady wydaje się osiągnięciem abstrakcyjnym. Co warte podkreślenia, policyjna wojowniczka dopiero się rozkręca. Daje tym samym świadectwo swojego ogromnego talentu i tytanicznej pracy, co w połączeniu przekłada się na wybitne wyniki, które zaskakują nawet zawodowych biegaczy.

Lubuska policjantka wydziału dochodzeniowo-śledczego Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie po raz kolejny dała dowód wytrwałości, nieustępliwości i silnego charakteru. 17 marca 2024 roku po raz kolejny wzniosła się na szczyty możliwości ludzkiego organizmu, przebiegając pełen dystans maratonu. I to nie byle jaki, ponieważ odbył się w Rzymie, na który zapisało się 19.000 uczestników. Cała trasa przebiegała w urokliwych miejscach Wiecznego Miasta. Zawody rozpoczynały się i kończyły przy znanym wszystkim Koloseum. Jednak na trasie czaiły się też małe „pułapki”, tzn. sporo podbiegów, na zdobycie których trzeba było nie lada wysiłku czy wysoka temperatura Nie dla wszystkich maraton ten ukończył się sukcesem, bowiem - jak relacjonuje Renata - przez cały czas słychać było sygnały karetek pogotowia. Wielu śmiałków podczas biegu opuściły siły i potrzebowali profesjonalnej pomocy. Jednak, co najważniejsze, Renata zwyciężyła. Jej siła ducha i wytrwałość nie pozwoliły jej się poddać, chociaż było bardzo ciężko.

Jak mówi Renata: Dla takich chwil warto żyć. Trud jest ogromny, ale satysfakcja po przebiegnięciu mety uskrzydla i motywuje do kolejnego działania.

Jednak to nie wszystko, co zaplanowała na ten rok Renata. Już niebawem kolejne zmagania z maratonem – tj. 12 maja będzie można Renatę zobaczyć w Dębnie, gdzie będzie reprezentowała formację i zachęcała do aktywnego spędzania czasu.

Sierżant sztabowy Renata Kowalska w policji służy od 9 lat. Choć miało to jeszcze miejsce w województwie zachodniopomorskim, od kilku lat służy w wydziale dochodzeniowo–śledczym. Wcześniej w Komisariacie Policji I w Gorzowie, a od roku wydziale dochodzeniowo–śledczym Komendy Wojewódzkiej Policji w Gorzowie. Wstępowała w szeregi policji z nadzieją, że będzie mogła realizować swoją pasję pod sztandarem policji. I robi to znakomicie. Choć rozpoczęło się niewinnie. 11 lat temu zauważyła, że bieganie sprawia jej ogromną radość. Rywalizacja i zdobywanie najwyższych wyników, pokonywanie swoich słabości, motywowało ją do jeszcze cięższej pracy. Już wówczas wykuwał się talent do tego sportu. Swoją przygodę zaczynała jednak od krótkich dystansów, 5-10 km. W tym właśnie czasie zapisała się do klubu biegowego „Hermes Gryfino”. Z miesiąca na miesiąc wydłużała swoje dystanse biegowe. I tak już w 2014 roku przebiegła swój pierwszy maraton, który organizowany był w Poznaniu. To właśnie wtedy poczuła, że jest gotowa na więcej i postanowiła, że w ciągu dwóch lat zdobędzie Koronę Maratonów Polski, czyli ukończenie pięciu maratonów. Godne podziwu jest także to, że zrobiła to w tak krótkim czasie. Udało się uzyskać ten rezultat w 11 miesięcy. Kolejnym przystankiem okazał się bieg na historycznej trasie w Grecji „Maraton Ateny” - to dla biegacza ogromne wyróżnienie. Wówczas leżało to raczej w strefie marzeń. To, dzięki tytanicznej pracy i talentowi, szybko zamieniło się w rzeczywistość.

Bieganie rozpoczęła w 2013 roku. To, że nie będzie to jednorazowa przygoda wiedziała, gdy tylko postawiła pierwsze maratońskie kroki. Przebiegnięcie maratonu, czyli 42 km nie stanowiło dla niej nadzwyczajnego wysiłku. To była droga do celu. I tak w 2017 roku przebiegła najbardziej znany wśród długodystansowych biegaczy ultramaraton, zwany Rzeźnikiem. Jest to 80 km biegu po górach. Po ukończeniu tych zawodów, wiedziała już, że nie ma dla niej rzeczy nie do osiągnięcia. Dziś ma na koncie 33 maratony w Polsce oraz za granicą: Niemcy – maraton Berlin, Włochy – maraton Treviso, maraton Saint Valentino. Ponadto wielokrotnie przebiegła długodystansowe biegi górskie: Maraton Karkonoski, 3 x Śnieżka = 1 Mount Blanc, Maraton Chojnik. Ukończyła „Ćwierćmaraton Komandosa”, gdzie w całym ćwiczebnym umundurowaniu i 10 kg plecakiem reprezentowałam naszą formację. Kilka tygodni później - w kwietniu przebiegła maraton Dębno, najstarszy maraton w Polsce. We wrześniu 2023 roku przebiegła trzeci już raz maraton w Berlinie. Ale są jeszcze marzenia do zrealizowania. Choć te wiążą się bardziej z odsłoną finansową, bo fizycznie jest doskonale przygotowana. W perspektywie jest też piękna Barcelona.

Podczas tych morderczych biegów sierżant sztabowy Renata Kowalska nieustannie kształtuje swój i tak już stalowy i nietuzinkowy charakter, który jeszcze przed rozpoczęciem przygody z bieganiem musiał mieć solidne fundamenty. Determinacja, nieustępliwości, imperatywność, silny temperament w połączeniu z regularnością i konsekwencją zbudowały i wciąż budują jej wysoki potencjał. Dzięki temu Renata jest dumą polskiej policji. Przyzwyczajajmy się na jej kolejne sukcesy. Z pewnością nadejdą. Gratulujemy!