2017-12-06, Sport
Warta Gorzów podsumowała funkcjonowanie klasy piłkarskiej, która została utworzona w tym roku szkolnym w Szkole Podstawowej nr 21.
Koordynator szkolenia w klubie Paweł Wójcik uważa, że była to trafna decyzja. - Jesteśmy bardzo zadowoleni z funkcjonowania tej klasy, chcemy budować solidne podstawy klubu poprzez profesjonalne szkolenie młodzieży. Dlatego musimy chłopcom zapewnić jak najlepsze warunki do treningu, nie zapominając o nauce - stwierdził.
Chłopcy w klasie piłkarskiej trenują, kilka razy w tygodniu, na boisku Warty oraz na boisku przy I Liceum Ogólnokształcącym. Mają również więcej lekcji wychowania fizycznego, a dzięki życzliwości dyrekcji ich plan jest tak dopasowany, aby mogli spokojnie trenować. Paweł Wójcik podkreśla, że młodzi chłopcy rywalizują w różnych rozgrywkach, ale wynik nie jest istotny na tym etapie szkolenia. Powyższe słowa koordynatora są o tyle ważne, że dla wielu trenerów grup młodzieżowych wynik jest na pierwszym miejscu. W tym wieku dla dzieci najważniejsza powinna być nauka techniki, bawienie się piłką, odpowiednia koordynacja. Należy nadmienić, że Akademia Warty współpracuje m.in. z akademią młodzieżową Zagłębia Lubin, która należy do najlepszych w kraju. Niewątpliwie istotną rolą w funkcjonowaniu każdej szkółki piłkarskiej jest odpowiednia kadra szkoleniowa. Brak odpowiednich kwalifikacji trenerskich, zły dobór metod treningowych, intensywne treningi siłowe, mogą wyrządzić dzieciom wiele krzywdy i zniechęcić do piłki nożnej. Nie można nawyków trenerskich z piłki seniorskiej przenosić do piłki młodzieżowej.
W przypadku Warty takie obawy nie istnieją, gdyż opiekę nad grupami młodzieżowymi sprawuje trener Wójcik. Jest on m.in. jest członkiem Zespołu Kształcenia i Licencjonowania Trenerów przy Polskim Związku Piłki Nożnej i ma odpowiednie „papiery” trenerskie, aby pracować z młodymi futbolistami. - Pragniemy ,aby chłopcy rozwijali swoje pasje piłkarskie, ale przede wszystkim chcemy ich wychować na dobrych ludzi, a jeśli któryś z nich w przyszłości zaistnieje, przykładowo w ekstraklasie, to będziemy szczęśliwi - dodał jeszcze koordynator.
Przedstawiciel rodziców Marcin Tarnowski uważa, że młodym adeptom futbolu trzeba zapewnić odpowiednie warunki do treningu. - Dzięki zaangażowaniu rodziców i sponsorów oraz klubu wyremontowaliśmy szatnie dla chłopców- zauważył. Młodzi futboliści są bardzo dobrze wyposażeni w sprzęt sportowy, mają plecaki i dresy z logiem klubu. Dyrektor Wydziału Edukacji Urzędu Miasta Renata Pliżga zadeklarowała wsparcie magistratu dla projektu Warty. - Klasa piłkarska to świetny pomysł i widać, że bardzo dobrze się sprawdza. Będziemy klub wspierać w tym projekcie w miarę naszych możliwości- mówiła.
Z kolei wicedyrektor SP 21 Dorota Sidorowicz nie spodziewała się, że klasa piłkarska będzie aż tak dobrym pomysłem. - Efekt przeszedł moje oczekiwania, jesteśmy bardzo zadowoleni. Chłopcy dobrze się uczą, a współpraca z klubem jest bardzo dobra – powiedziała. Monitorowanie wyników w nauce to istotna kwestia, gdyż na piłce świat się nie kończy.
Bolączką klubu ( nie tylko Warty) jest niedostatek odpowiedniej infrastruktury sportowej, brakuje boisk do trenowania. Warciarze nie zamierzają więc czekać z założonym rękami.
- Chcemy zagospodarować teren starego boiska przy szkole. Postaramy się go w przyszłym roku wyremontować tak, by boisko miało sztuczną murawę oraz oświetlenie. Wtedy chłopcy tuż obok szkoły mieliby warunki do trenowania" - oświadczył Paweł Wójcik
Prezes Warty Zbigniew Pakuła liczy natomiast, że miasto jeszcze bardziej zaangażuje się w wspieranie młodzieżowego futbolu. - Pokazaliśmy, że klasa piłkarska bardzo dobrze się sprawdza, widać zainteresowanie rodziców, dzieci, sponsorów, świetnie układa się współpraca ze szkołą - mówił. - Chłopców uczymy punktualności, wzajemnego szacunku do siebie, dbania o sprzęt i podkreślamy, że oprócz piłki najważniejsza jest dla nich teraz nauka. Myślę, że w ten sposób udowodniliśmy, że warto nam zaufać. Sternik Warty był jednak niezadowolony z braku zainteresowania radnych na konferencji. - Szkoda, że tylko radna Wojciechowska pojawiła się na naszym spotkaniu, mam nadzieję, że nasze działania zostaną jednak dostrzeżone przez radnych – stwierdził na koniec.
Akademia Warty to dopiero początek długofalowego projektu, który ma przynieść owoce za kilka lat. Aktywność działaczy, trenerów, rodziców w ten projekt należy docenić, choć to dopiero pierwsze miesiące klasy piłkarskiej i na rzetelną ocenę przyjdzie jeszcze czas. Nie ma jednak wątpliwości, że bez większego zaangażowania środków miejskich i odpowiedniej infrastruktury sportowej, ciężko Warcie będzie ten projekt kontynuować w przyszłości, gdy pojawią się kolejne klasy piłkarskie.
Przemysław Dygas
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.