Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Marii, Marzeny, Ryszarda , 26 kwietnia 2024

Zmarzlik zaciskał kciuki na trybunach i Stal ponownie wygrała

2018-01-20, Sport

Piłkarze ręczni Stali Gorzów wywalczyli kolejne trzy punkty w pierwszoligowej rywalizacji. Po dobrym meczu, szczególnie w pierwszej połowie, pokonali Grunwald Poznań 28:25.

medium_news_header_20722.jpg

Nikt w gorzowskim obozie nie spodziewał się spacerku, choć nikt też nie dopuszczał myśli poniesienia porażki. Wszyscy byli za to przekonani, iż z Grunwaldem będzie grało się ciężko, ponieważ zespół ten prezentuje niewygodny styl gry dla naszej drużyny.

Gospodarze przystąpili do spotkania mocno skoncentrowani, ale goście od początku nie mieli zamiaru odstawać i grali bardzo twardo. Chwilami aż tak twardo, że sędziowie odgwizdywali im faule ofensywne.

Pierwsi gola zdobyli co prawda poznaniacy za sprawą Tomasza Gintowta, wychowanka gorzowskiej piłki ręcznej, ale w siódmej minucie Stal prowadziła już 4:1, grając znakomicie w obronie. Potem goście trochę tę naszą defensywę poszarpali, lecz w rewanżu często natrafiali na mur w postaci Cezarego Marciniaka w naszej bramce. W 17 minucie było 9:4 i pięciobramkową przewagę stalowcy dowieźli do końca pierwszej połowy, która ostatecznie zakończyła się rezultatem 15:10. Już po meczu Tomasz Gintowt przyznał, że o losach spotkaniach zadecydowała właśnie pierwsza jej część, w której to gorzowianie wypracowali wyraźną przewagę.

Po zmianie stron piłkarze ręczni Grunwaldu wcale nie mieli zamiaru się poddać. Może dlatego, że w ich ekipie, oprócz wspomnianego Tomasza Gintowta, zagrało jeszcze dwóch doskonale znanych nam zawodników, gorzowskich wychowanków Marek Baraniak i Robert Fogler. A i najskuteczniejszy w ich zespole Michał Nieradko ma za sobą występy w Gorzowie.

W przerwie meczu publiczność zabawiał… Bartosz Zmarzlik, którzy przyjechał dopingować swoich klubowych kolegów z innej sekcji. Po rozpoczęciu drugiej połowy gorzowianom wystarczyły trzy minuty, żeby podwyższyć wynik na 18:10. W tym momencie wydawało się, że sprawa triumfu gospodarzy jest rozstrzygnięta. Zwłaszcza, że w miejscowej ekipie wyczuwało się swobodę i radość z grania. Widzowie obejrzeli parę nie tylko skutecznych akcji, ale i miłych dla oka. Szczególnie mogła podobać się bramka w 36 minucie, kiedy to idealną wrzutką zaimponował Aleksander Kryszeń i całość zakończył Mateusz Stupiński. Stal podwyższyła prowadzenie o kolejnego gola i było 20:11.

W 40 minucie, za trzecie dwuminutowe przewinienie, czerwoną kartkę ujrzał Wiktor Bronowski. Goście powoli, acz systematycznie rozpoczęli odrabianie strat i choć jeszcze w 52 minucie Stal prowadziła 25:18, to po kolejnych kilku minutach ta przewaga zmalała o kilka bramek. Ani przez chwilę wygrana nie była jednak zagrożona. Trener Dariusz Molski zwrócił jednak szybko uwagę swoim graczom, że w żadnych okolicznościach nie wolno podawać przeciwnikowi tlenu, kiedy nie jest to konieczne. Stalowcy w pewnej chwili popisali się kilkoma nieskutecznymi akcjami, co rywale natychmiast wykorzystali i dlatego nagle zbliżyli się na odległość tylko trzech goli.

Wygrana jest jednak wygraną i to jest w tej chwili najważniejsze. Zwłaszcza, że strata do pierwszego w tabeli Sokoła Kościerzyny wynosi teraz zaledwie jeden punkt. Z drugą Nielbą Wągrowiec mamy taki sam stan punktowy, choć w stosunku do obu tych drużyn Stal ma rozegrany o jeden mecz więcej.

RB

Fot. Marcin Szarejko

Stal Gorzów – Grunwald Poznań 28:25 (15:10)

Stal: Marciniak, Nowicki – Stupiński 8, Kryszeń 7, Bronowski 3, Starzyński 3, Serpina 2, Droździk 2, Marcin Smolarek 2, Bekisz 1, Turkowski, Chełmiński, Mariusz Smolarek, Śramkiewicz, Kłak, Gałat.

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x