2018-05-25, Sport
Na zakończenie tegorocznego sezonu piłkarze ręczni Stali Gorzów pokonali na wyjeździe Grunwald Poznań 28:26.
Gorzowianie pojechali do Poznania w mocno okrojonym, zaledwie 11-osobowym składzie. Pierwsze minuty były bardzo wyrównane. Raz prowadzili gospodarze, innym razem goście. Od 13 minuty inicjatywę przejęli nasi gracze, którzy potrzebowali kilku minut, żeby odskoczyć na cztery bramki (8:4). W 22 minucie było już 12:6, a pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem stalowców 15:10. To było znakomite pół godziny w wykonaniu podopiecznych trenera Dariusza Molskiego. Gorzowianie imponowali szczególnie determinacją w grze obronnej. Na niewiele pozwolili poznaniakom i w pełni zasłużenie zeszli do szatni przy pięciobramkowej przewadze.
Po zmianie stron nasi zawodnicy bardzo długo utrzymywali wcześniej wypracowaną przewagę. Mogli ją nawet wydatnie powiększyć, ale chwilami mieli sportowego pecha. W krótkim czasie ich trzy strzały trafiły w słupki.
Od 42 minuty w grze stalowców pojawił się przestój, co natychmiast wykorzystali szczypiorniści Grunwaldu. Wystarczyło im sześć minut, a na tablicy mieliśmy rezultat 21:20 dla Stali. W 54 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie 24:23 i wydawało się, że pomimo ambitnej gry żółto-niebiescy nie wywiozą ze stolicy Wielkopolski punktów. A jednak, ostatnie pięć minut to ponowny pokaz świetnej gry naszych, którzy szybko odwrócili losy spotkania i zasłużenie zwyciężyli 28:26. O tym, jak twardy mecz to był świadczą kontuzje odniesione przez gorzowskich zawodników. Aleksander Kryszeń doznał kontuzji prawego kolana oraz lewej reki, a Adrian Turowski zęba.
Wygrana z Grunwaldem pozwoliła gorzowianom zakończyć sezon z dorobkiem 57 punktów. Które miejsce na koniec rozgrywek zajmie nasz zespół będzie zależało od wyników meczów Sokoła Kościerzyny i Warmii Olsztyn. Obie ekipy mają po 52 punkty i do rozegrania po dwa mecze. Obecnie gorzowianie plasują się na drugiej pozycji.
(b)
Fot. Marcin Szarejko
Grunwald Poznań – Stal Gorzów 26:28 (10:15)
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.