2018-10-07, Sport
W trzeciej kolejce I ligi szczypiorniści gorzowskiej Stali ponownie zagrali na wyjeździe. Ich rywalem była drużyna Nielby Wągrowiec, z którą niestety nasi przegrali 23:24.
Po porażce na inaugurację rozgrywek w Sierpcu, przed tygodniem stalowcy przywieźli ważne punkty z Ciechanowa i z nadzieją przez cały tydzień oczekiwali wyjazdu do Wągrowca. Wszyscy spodziewali się bardzo trudnego spotkania, a trener Dariusz Molski przed wyjazdem przyznał, że o końcowym rozstrzygnięciu będzie decydowała dyspozycja dnia i sportowe szczęście.
W pierwszej połowie dominacja gorzowian nie podlegała dyskusji. Nasi znakomicie rozpoczęli spotkanie, szybko wyszli na prowadzenie 3:0, by przez kolejne minuty kontrolować wydarzenia na parkiecie. W 17 minucie było już 10:3 dla gości. Stalowcy grali wyśmienicie w obronie, w ataku także dobrze sobie radzili, choć gospodarze w pewnej chwili złapali krótkotrwały oddech, zdobywając trzy gole z rzędu. W końcówce pierwszej połowy podopieczni trenera Molskiego ponownie przejęli inicjatywę i na przerwę zeszli przy prowadzeniu 14:9.
Po zmianie stron miejscowi od razu ruszyli do odrabiania strat i po niespełna kwadransie mieliśmy już remis 16:16. Gorzowianie w tym momencie zmienili system obrony, czym chwilowo utrudnili rozpędzonej Nielbie dalszej zdobywanie goli, ale sami też mieli kłopoty pod bramką rywali. Bardzo wyrównana gra toczyła się do ostatnich sekund. O minimalnej wygranej Nielby zadecydowała lepsza wytrzymałość psychiczna w samej końcówce.
(b)
Fot. Marcin Szarejko
Nielba Wągrowiec - Stal Gorzów 24:23 (9:14)
Stal: Nowicki, Marciniak, Jaśko - Chełmiński 5, Serpina 5, Mariusz Smolarek 3, Pietrzkiewicz 3, Stupiński 2, Kłak 1, Marcin Smolarek 1, Turkowski 1, Gintowt 1, Pedryc 1, Bronowski, Gałat, Maćkowski.
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.