Stal powróciła do siebie i zdobyła ważne punkty

2018-10-13, Sport

W pierwszym występie przed własną publicznością szczypiorniści Stali odnieśli drugie zwycięstwo w obecnych rozgrywkach I ligi.

Podopieczni trenera Dariusza Molskiego rozpoczęli sezon od trzech wyjazdowych meczów. Mocno, co zrozumiałe, stęsknili się za własnymi kibicami. Początek spotkania okazał się jednak być trudnym dla stalowców. Pierwszy kwadrans to była walka ,,bramka za bramkę’’. Raz prowadzili goście, raz gospodarze, ale do stanu 6:6 żadnej z drużyn nie udało się wypracować wyższej niż jednobramkowej przewagi. Dopiero trafienia Mariusza Kłaka i Marcina Gałata jeden po drugim pozwoliły naszym wyjść na prowadzenie 8:6. Był to dopiero początek udanej serii. W 19 minucie mieliśmy już 10:6, a na przerwę zespoły schodziły przy stanie 17:11.

W przerwie w gorzowskiej szatni musiało pojawić się lekkie rozluźnienie, gdyż po powrocie na parkiet nasi przez ponad sześć minut nie mogli odnaleźć drogi do bramki rywali. Kiedy już to uczynił Wiktor Bronowski wszyscy odetchnęli, bo goście zdążyli odrobić cztery bramki. Stalowcy opanowali sytuację i potem długo kontrolowali wydarzenia na parkiecie. Chwilami prowadzili pięcioma golami. Niespełna siedem minut przed ostatnią syreną zrobiło się ponownie nerwowo, gdyż przyjezdni doszli do dwóch bramek (26:24), lecz riposta naszych była szybka i zaraz potem było 28:24. W samej końcówce Warmia zmniejszyła rozmiary porażki, ale nie była już w stanie doprowadzić przynajmniej do dogrywki.

(b)

Fot. Marcin Szarejko

Stal Gorzów – Warmia Energa Olsztyn 31:29 (17:11)

Stal: Marciniak, Nowicki, Jaśko – Stupiński 7, Turkowski 5, Gałat 5, Chełmiński 3, Gintowt 3, Serpina 2, Bronowski 2, Kłak 2, Maćkowski 1, Marcin Smolarek 1, Pietrzkiewicz, Pedryc, Mariusz Smolarek.