2018-11-09, Sport
Gorzowscy trzecioligowcy w rundzie jesiennej nie rozpieszczają kibiców i zajmują dwa ostatnie miejsca w tabeli.
Szansa na zmianę tego stanu rzeczy już w sobotę 10 listopada, gdy nasze zespoły podejmą kolejnych rywali. Stilon o godzinie 13 zmierzy się z Pniówkiem Pawłowice Śląskie, który zajmuje szóste miejsce z dorobkiem 22 punktów. Drużyna z Górnego Śląska od początku sezonu spisuje się bardzo dobrze i przez kilka pierwszych kolejek była nawet liderem rozgrywek. Najlepszym strzelcem zespołu jest Rafał Adamek, który ma na koncie siedem bramek, lecz już od siedmiu spotkań nie pokonał żadnego z trzecioligowych bramkarzy.
Najbliższy rywal gorzowian tylko raz zagrał do tej pory u nas, a miało to miejsce kilka miesięcy temu. Wówczas to Stilon rozgromił Pniówka 6:0, a bramki zdobywali piłkarze, których już nie ma w Gorzowie, czyli Francuz Redoine Auochet, Łukasz Zakrzewski, Piotr Rymar oraz Bartosz Flis. Ten mecz to jednak historia, a niebiesko-biali po ostatniej przegranej w Zabrzu musieli przyjąć do wiadomości złą dla nich informację o ostatecznej decyzji w sprawie meczu ze Stalą Brzeg. Wiemy już mianowicie, iż Stilon musiał oddać trzy punkty przyznane gorzowianom za mecz ze Stalą Brzeg. Po odwołaniu brzeżan, przywrócono wynik z boiska, czyli 4: 0 dla Stali, co spowodowało, że nasz zespół ma obecnie zaledwie 10 punktów i wyprzedza w tabeli tylko gorzowskiego beniaminka z Krasińskiego. Podopieczni Kamila Michniewicza wszystkie te punkty uzyskali na własnym boisku, a złożyły się na to trzy zwycięstwa i remis z Wartą, która w pierwszej kolejce grając ze Stilonem na Olimpijskiej, występowała, jako gospodarz. To zestawienie pozwala mieć małą nadzieję, że pojedynek z Pniówkiem zakończy się sukcesem gorzowian.
Piłkarze Warty natomiast ponownie zagrają z rezerwami ekstraklasowego zespołu. Po wysokiej porażce z Zagłębiem II Lubin na własnym stadionie, zawodnicy Mateusza Konefała zmierzą się w Legnicy z rezerwami Miedzi. Legniczanie plasują się na siódmym miejscu w tabeli i uzyskali 22 punkty, a w rozgrywkach sporadycznie korzystają z piłkarzy pierwszej drużyny, zazwyczaj wtedy, gdy pauzują za kartki. Natomiast w przypadku Warty niepokojący jest fakt, iż od trzech kolejek nasza drużyna nie zdobyła choćby punktu. O przełamanie na Dolnym Śląsku będzie gorzowianom bardzo trudno, gdyż warciarze z siedmiu wyjazdów przywieźli tylko 3 punkty.
Spotkanie w Legnicy to ostatni wyjazd Warty w tej rundzie, a spotkanie rozpocznie się o godzinie 15. Warciarze zagrają być może cały mecz, a z pewnością drugą połowę, w świetle jupiterów, a wspominamy o tym, bo jedyną wyjazdową wygraną odnieśli grając w Kluczborku przy sztucznym świetle. Mecz w Legnicy będzie także pojedynkiem najmłodszych trenerów w trzeciej lidze, czyli Radosława Belli i Mateusza Konefała.
Przemysław Dygas
Z Rafałem Legieniem, trenerem Agencji Inwestycyjnej Stilon, rozmawia Przemysław Dygas