2018-11-10, Sport
Piłkarze Warty sprawili sporą niespodziankę i zwyciężyli w Legnicy rezerwy Miedzi 2:1.
Po wysokiej porażce na własnym boisku z rezerwami Zagłębia Lubin (0:4) i wcześniejszych słabych występach na wyjeździe trudno było się spodziewać sukcesu granatowo-bordowych na Dolnym Śląsku. Dodatkowo Warta do Legnicy pojechała bez swojego najlepszego strzelca Pawła Posmyka.
W pierwszej połowie rezerwy Miedzi wyszły na prowadzenie po strzale doświadczonego Marcina Garucha i legniczanie schodzili na przerwę prowadząc jedną bramką, a goście z Gorzowa nie potrafili przedostać się nawet pod pole karne. W drugiej połowie Warta zagrała odważniej i co najważniejsze skutecznie, a tego w wielu meczach drużyny Mateusza Konefała brakowało. Najpierw w 54 minucie swoją drugą bramkę w sezonie zdobył Dominik Zakrzewski a kilka minut później po raz drugi bramkarza Miedzi pokonał Mateusz Duchowski, dla którego była to także druga bramka w sezonie. Dodajmy, iż młodzieżowcy - Zakrzewski i Duchowski uzyskali swoje pierwsze bramki w trzeciej kolejce, kiedy Warta wygrała w Gorzowie z Rekordem Bielsko-Biała.
- Pierwsza połowa była katastrofalna w naszym wykonaniu. W drugiej połowie wyszedł zespół i naprawdę zagraliśmy w niej koncertowo, a słowa uznania dla wszystkich piłkarzy, a szczególnie naszych młodych zawodników, którzy zdobyli bramki. Sam nie spodziewałem się takiej metamorfozy w drugiej połowy. Wygrana cieszy, ale musimy wszystko zrobić, aby za tydzień wygrać z Gwarkiem. Wtedy te dzisiejsze punkty nabiorą jeszcze większej wartości - powiedział zadowolony trener Mateusz Konefał.
Przed meczem wspominaliśmy, iż jedyne zwycięstwo Warty na obcym stadionie miało miejsce w Kluczborku przy sztucznym świetle. Sytuacja powtórzyła się w Legnicy, gdzie spotkanie również odbywało się w blasku jupiterów.
Wygrana w Legnicy sprawiła, że gorzowianie opuścili ostatnią pozycję i z dorobkiem 13 punktów awansowali na szesnaste miejsce.
Przemysław Dygas
Fot. Robert Borowy
Bramki: Marcin Garuch (20) – Dominik Zakrzewski (54) i Mateusz Duchowski (64)
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.