Na emocje w trzeciej lidze poczekamy do marca

2018-11-27, Sport

Zakończyły się rozgrywki rundy jesiennej w trzeciej lidze, w której po raz pierwszy od dekad, Gorzów reprezentowany był przez dwie drużyny.

Gorzowskim piłkarzom nie można było odmówić ambicji, ale w wielu przypadkach wyraźnie ustępowali rywalom umiejętnościami

Niestety, występy naszych zespołów w trzecioligowej stawce do najlepszych nie należały, a kibice lokalnej piłki mieli mało powodów do radości. Więcej podstaw do optymizmu jest w obozie Warty, która jest tegorocznym beniaminkiem i dopiero uczy się piłkarskiej rzeczywistości na tym poziomie. Tym bardziej, że jeszcze całkiem niedawno warciarze biegali po boiskach dwie klasy niżej. Ostatecznie po udanej końcówce podopieczni Mateusza Konefała wydostali się ze strefy spadkowej i mogą z nadziejami patrzeć w przyszłość.

Gorzej wygląda sytuacja Stilonu, który po wielu zawirowaniach w połowie roku, uplasował się na ostatnim miejscu w tabeli. Zwodnicy Kamila Michniewicza będą musieli w rundzie rewanżowej zaprezentować się tak, aby, zasłużyć na przydomek rycerzy wiosny, gdyż tylko seria zwycięstw pozwoli stilonowcom utrzymać się w lidze. Szczegółową analizą postawy naszych trzecioligowców w rundzie jesiennej przedstawimy wkrótce. Natomiast już teraz można zauważyć, że kiedy nasze drużyny praktycznie od początku usadowiły się w dolnych rejonach tabeli, to inne kluby zdecydowanie przewyższały resztę stawki i nadawały ton rozgrywkom. Mowa tu głównie o zespole z Polkowic, który zdobył 43 punkty, czyli o 16 więcej niż oba kluby Gorzowa razem wzięte. Górnik Polkowice dysponuje bardzo dobrą infrastrukturą oraz sporym jak na trzecioligowe warunki budżetem i jest zdecydowanym faworytem do awansu.

Za plecami polkowiczan znalazły się rezerwy Zagłębia Lubin, Ślęza Wrocław oraz już ze znaczną stratą punktową Gwarek Tarnowskie Góry. Co ciekawe klub z Górnego Śląska to ulubiony rywal naszych zespołów, gdyż dwukrotnie gościł w tej rundzie w naszym mieście i przegrał jedną bramką z Wartą i Stilonem. W walkę o utrzymanie, która najbardziej interesuje gorzowskich piłkarzy i kibiców, zamieszanych jest przynajmniej kilka zespołów. Są to beniaminkowie trzeciej ligi, czyli Agroplon Głuszyna, Ruch Radzionków, Foto-Higiena Gać oraz oczywiście Warta Gorzów. Niespodzianką jest kiepska postawa MKS Kluczbork, spadkowicza z drugiej ligi, który także znalazł się w dolnych rejonach tabeli oraz Stali Brzeg, która w ubiegłym sezonie do ostatnich kolejek walczyła o awans. W zdecydowanie najgorszej sytuacji znalazła się jednak Lechia Dzierżoniów oraz Stilon, oba kluby zgromadziły zaledwie po 11 punktów i od pierwszej kolejki rundy wiosennej muszą zdobywać punkty, aby marzyć o uratowaniu się przed spadkiem.

Czy oba zespoły z Gorzowa zachowają status trzecioligowca, czy uratuje się tylko jeden z nich, a jeśli tak to który, czy może spełni się jednak czarny scenariusz i ligę opuszczą zarówno Warta i Stilon? Takie pytania będziemy sobie zadawać przez najbliższe zimowe miesiące, bacznie obserwując jednocześnie przygotowania naszych drużyn, gdyż liga rozpocznie się dopiero w marcu przyszłego roku.

Przemysław Dygas

Fot. Robert Borowy