Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Jarosława, Marka, Wiki , 25 kwietnia 2024

Sukcesy i porażki – Porażka roku (2)

2018-12-31, Sport

Kolejny rok dobiega końca. Jaki on był dla gorzowskiego sportu?

Gorzej ze Stilonem, jak w 2018 roku, być już nie może. Liczymy, że w nowym roku zobaczymy odmienioną drużynę, a działacze uporają się z wszystkimi kłopotami organizacyjnymi
Gorzej ze Stilonem, jak w 2018 roku, być już nie może. Liczymy, że w nowym roku zobaczymy odmienioną drużynę, a działacze uporają się z wszystkimi kłopotami organizacyjnymi

2018 rok nie zapisze się w historii gorzowskiego sportu jako szczególnie wyjątkowy. Tradycyjnie już nasi sportowcy odnieśli sporo spektakularnych sukcesów, o których długo będziemy jeszcze dyskutowali, a na pewno pozostaną nam w pamięci. Były bowiem medale mistrzostw świata, Europy, a przede wszystkim mnóstwo medali mistrzostw Polski. Jak to w sporcie, nie wszystko udało się jednak osiągnąć na co mogliśmy liczyć. Taki jest urok sportu. Nie tylko zwycięstwa rozpamiętujemy, o porażkach chcemy jak najszybciej zapomnieć, ale nie zawsze jest to proste.

Nasz przegląd minionych 12 miesięcy zaczęliśmy od wyboru najlepszej ,,Drużyny Roku’’, którą ponownie zostali żużlowcy Cash Broker Stali. Dzisiaj przyznajemy dużo mniej zaszczytny tytuł ,,Porażka Roku’’. I trafia on do Stilonu Gorzów za to wszystko co obserwowaliśmy przez ostatnie miesiące w tym klubie.

Zaczęło się od bardzo słabego startu piłkarzy w rundzie wiosennej. Drużyna mająca walczyć o awans do drugiej ligi nagle zaczęła seryjnie przegrywać i niebezpiecznie zbliżać się do strefy spadkowej. Ostatecznie udało się naszym piłkarzom uratować trzecioligowy byt, ale wspomnienia z ich postawy w tym okresie nie pozostaną na długo w pamięci kibiców. Wiosną zespół zdobył 16 punktów, na które złożyło się pięć zwycięstw i jeden remis. Pozostałych jedenaście spotkań gorzowianie przegrali.

Słaba gra to nie jedyne zmartwienie sympatyków Stilonu w tym okresie. Dużo większym kłopotem był istny bałagan organizacyjny w klubie. Jeszcze przed zakończeniem sezonu do dymisji podał się zarząd pod kierownictwem prezesa Norberta Sawickiego, który przetrwał na tym stanowisku niespełna rok. Od prowadzenia drużyny odsunięty został również trener Adam Gołubowski. Nowym szkoleniowcem został Kamil Michniewicz, zaś prezesem Piotr Biłko.

Ten ostatni zasłynął z tego, że co rusz wynajdował w dokumentacji nieścisłości i składał zawiadomienia do prokuratury z podejrzeniem popełnienia przez poprzedników przestępstw. Ze strony prezesa oberwało się także władzom miasta za, jak to określił nowy sternik klubu,  brak nadzoru nad wydawanymi środkami publicznymi, które trafiały do Stilonu.

W połowie lipca, po zaledwie kilku tygodniach, prezes Biłko oraz członek zarządu Jarosław Swadowski złożyli swoje rezygnacje, co oznaczało w tym momencie, że klub pozostał nie tylko bez zarządu, ale z małymi szansami startu w nowych rozgrywkach, gdyż wszystko działo się zaledwie trzy tygodnie przed rozpoczęciem sezonu! Po odejściu prezesa walka o uzyskanie licencji na grę w trzeciej lidze nie została zaprzestana, a tego trudnego zadania podjął się przewodniczący komisji rewizyjnej w klubie Jerzy Synowiec.

Kilka dni później wybrano kolejne władze klubu. Prezesem został gorzowski przedsiębiorca z branży gastronomicznej Krzysztof Olechnowicz a w zarządzie znaleźli się także Mariusz SłomińskiBogusław Paszkiewicz i Przemysław Wenerski.

To był piąty prezes klubu na przestrzeni roku, gdyż jeszcze w lipcu 2017 roku klubem zarządzał Mariusz Stanisławski, potem przez kilka dni czynił to Marek Safanów, a po nim wspomniani już Sawicki i Biłko.

Najpilniejszą sprawą dla Krzysztofa Olechnowicza było przygotowanie drużyny do udziału w rozgrywkach trzeciej ligi. Miał na to dwa tygodnie. Udało się mu na tyle, że Stilon przystąpił do gry, ale jego postawa sportowa w jesiennych meczach była, delikatnie mówiąc, mało atrakcyjna. Do tego nieskuteczna. Trzy zwycięstwa, dwa remisy i aż dwanaście porażek to bilans, który pozwolił stilonowcom zebrać zaledwie 11 punktów. Nasz zespół zamyka na półmetku rozgrywek trzecioligową tabelę i wiosną czeka go nad wyraz trudne zadanie walki o utrzymanie się na tym szczeblu rozgrywek.

Jedyną nadzieją jest to, że tak fatalnego sezonu chyba jeszcze nie było w 71-letniej historii klubu. I nie chodzi tu tylko o wyniki sportowe, bo przecież Stilon grał już w niższych ligach. Chodzi o totalny bałagan organizacyjny. Miejmy nadzieję, że wszelkie zarzewia ognia zostały ugaszone, choć w ostatnich tygodniach roku poprzedni prezes klubu znów się uaktywnił i co chwilę wyciąga informacje w niezbyt dobrym świetle stawiające działaczy Stilonu. Czy są to tylko nikomu niepotrzebne i psujące atmosferę wokół klubu słowa, czy idą za tym jakieś konkretne dowody, zapewne przekonamy się po decyzjach prokuratorskich.

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x