2019-01-12, Sport
W sobotnim finale ,,Stal Gorzów Handball Cup’’ nasi piłkarze ręczni przegrali z Energą MKS Kalisz 23:30.
Faworytem spotkania byli goście, występujący w Superlidze. Może dlatego gorzowianie finałowe spotkanie rozpoczęli trochę bojaźliwie, a że szwankowała do tego skuteczność, po pierwszych trzech minutach było już 3:0 dla kaliszan. Trener Dariusz Molski szybko wziął czas, po którym nasi trochę się rozluźnili, a przede wszystkim zaczęli grać odważniej. Mecz się wyrównał, choć ciągle utrzymywała się kilkubramkowa przewaga gości wypracowana w pierwszych akcjach spotkania. Pierwsza połowa ostatecznie zakończyła się rezultatem 18:14 dla Energi.
Po zmianie stron stalowcy za wszelką cenę próbowali odrobić straty, ale jedyne co im się udało odrobić to jednego gola. W 38 minucie było 20:17 dla gości, chwilę później 21:18. Kolejne minuty to już dominacja kaliszan, którzy grając konsekwentnie, a przede wszystkim mądrze systematycznie powiększali przewagę. W 50 minucie zrobiło się 26:19 dla nich. W końcówce zespoły zagrały już ,,bramka za bramkę’’ i Energia wygrała zasłużenie siedmioma golami.
W meczu o trzecie miejsce Gwardia Koszalin pokonała KU AZS UZ Zielona Góra 29:25 (13:13).
(b)
Fot. Marcin Szarejko
Stal Gorzów - Energa MKS Kalisz 23:30 (14:18)
Stal: Marciniak, Nowicki – Stupiński 7, Turkowski 4, Pietrzkiewicz 3, Chełmiński 3, Bronowski 2, Kryszeń 1, Maćkowski 1, Marcin Smolarek 1, Pedryc 1, Mariusz Smolarek, Gintowt, Kłak, Gałat, Śramkiewicz.
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.