2019-01-26, Sport
W kolejnym meczu kontrolnym zawodnicy Warty pokonali Pogoń Świebodzin 4:2.
Trener warciarzy Mateusz Konefał ponownie testował kilku nowych piłkarzy i wkrótce ma podjąć ostateczne decyzje o ich przyszłości w barwach trzecioligowego beniaminka.
W pierwszej połowie piłkarze Warty wyraźnie dominowali nad rywalem i często dochodzili do dobrych okazji strzeleckich. Granatowo-bordowym brakowało jednak skuteczności, a w dodatku dobrze bronił bramkarz gości. Gorzowianie objęli prowadzenie po strzale z rzutu karnego Damiana Szałasa, lecz piłkarze Pogoni po jednej z kontr wyrównali. Przytomnie i sprytnie w polu karnym zachował się wówczas napastnik Pogoni Nikodem Rafalik, który pokonał z bliska Patryka Królczyka. W drugiej połowie na boisku pojawił się w ataku Warty Michał Chyrek, który jeszcze niedawno reprezentował barwy Stilonu.
- Michał dostał wolną rękę od Stilonu i zapytał czy może trenować u nas. Zgodziliśmy się na jego treningi i zobaczymy jak będzie wyglądał na treningach oraz w sparingach. Wtedy dopiero zdecydujemy czy będzie u nas grał w rundzie wiosennej- powiedział trener Mateusz Konefał.
Chyrek był aktywny, wychodził na pozycję oraz cały czas szukał gry i ostatecznie strzelił dwie bramki. Oprócz Chyrka z dobrej strony pokazał się testowany właśnie Sebastian Surmaj oraz Filip Wiśniewski, który uzyskał jedną z bramek oraz popisał się świetną asystą przy bramce Chyrka.
W drugiej połowie zabrakło liderów Warty na boisku Damiana Szałasa oraz Pawła Posmyka i właśnie wtedy wspomniany Wiśniewski wziął ciężar gry na siebie. Mimo trzech bramek strzelonych w drugiej połowie, gra warciarzy często była chaotyczna, a goście także mieli swoje okazje bramkowe. Ostatecznie wynik spotkania ustalił celnym strzałem z rzutu karnego gracz Pogoni Mateusz Świtała. Mimo, że sternicy Warty anonsowali ostatnio transfer do klubu znanego z boisk ekstraklasy Jakuba Smektały, to okazało się, że zawodnik nie do końca przekonany jest do gry w Gorzowie, a jego losy rozstrzygną się w ciągu najbliższych kilku dni. Nadal niepewna jest także przyszłość młodzieżowca Warty Dominika Zakrzewskiego, który przebywa na testach w Górniku Zabrze. Co ciekawe Zakrzewski w ostatnim meczu sparingowym trzecioligowych rezerw zabrzan strzelił jedną bramkę.
- Z tego, co wiem od Dominika, to trenerzy są z niego zadowoleni, ale czy Zakrzewski zostanie w Zabrzu przekonamy się we wtorek, gdy klub z Zabrza ma podjąć ostateczną decyzję- dodał trener Konefał
Kolejny sparing zawodnicy Warty rozegrają 2 lutego w Zielonej Górze z czwartoligowym Falubazem.
Przemysław Dygas
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.