2019-03-02, Sport
Szóste zwycięstwo z rzędu zanotowali szczypiorniści Stali Gorzów w pierwszoligowych rozgrywkach.
W meczu z odwiecznym rywalem z Żukowa nasz zespół miał kłopoty jedynie w pierwszych niespełna 20 minutach. Potem ich dominacja nie podlegała już dyskusji, czego efektem była wygrana siedmioma bramkami.
Pierwsze minuty przebiegały pod dyktando gości. Zdołali oni trzykrotnie znaleźć drogę do gorzowskiej bramki zanim nasi zorientowali się, w jaki sposób należy zagrać, żeby przełamać silną obronę rywali. Pierwszy uczynił to Wiktor Bronowski, ale przyjezdni się zrewanżowali i mieliśmy 1:4. Potem stalowcy mozolnie zaczęli odrabiać straty i w 11 minucie doprowadzili do remisu 4:4, a po chwili Bronowski wyprowadził gospodarzy na prowadzenie 5:4.
Z czasem żółto-niebiescy zaczęli budować przewagę, choć nie grali nadzwyczajnie. Inną sprawą jest, że goście również prezentowali się przeciętnie i przez to mecz nie stał na najwyższym poziomie. W 21 minucie było już 10:6, a pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem Stali 16:12.
Bardzo dobrze nasi rozpoczęli drugą część spotkania i dosyć szybko odskoczyli na pięć bramek (19:14). Gościom nie pomogła nawet szybko wzięta przerwa, bo w tym fragmencie spotkania podopieczni trenera Dariusza Molskiego byli dobrze dysponowani i co rusz trafiali do bramki. W naszej zaś świetnie radził sobie Krzysztof Nowicki i z minuty na minutę przewaga rosła aż doszła w 42 minucie do dziesięciu goli (24:14). Potem gra się wyrównała, zaś w ostatnich minutach gorzowianie zwolnili tempo, a że goście walczyli do końca ambitnie udało im się nieco poprawić bilans bramkowy.
Po zwycięstwie nad Żukowem oraz niespodziewanej porażce Sokoła Kościerzyna z Warmią Olsztyn (22:27) stalowcy z dorobkiem 36 punktów awansowali na czoło tabeli, choć mają o dwa mecze więcej niż ich najgroźniejsi rywale z Wągrowca (mają 34 punkty) oraz Kościerzyny (32). 9 marca dojdzie do bezpośredniego spotkania tych dwóch drużyn, natomiast Stal kolejne spotkanie zagra za dwa tygodnie w Kościerzynie. Te dwa mecze pokażą, czy stać będzie jeszcze gorzowian na wygranie całej pierwszoligowej rywalizacji?
RB
Fot. Marcin Szarejko
Stal: Marciniak, Nowicki, Jaśko - Stupiński 8, Bronowski 6, Kryszeń 4, Pietrzkiewicz 4, Kłak 3, Turkowski 2, Marcin Smolarek 2, Chełmiński 1, Maćkowski 1, Gintowt 1, Pedryc, Śramkiewicz, Mariusz Smolarek.
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.