Stilon z Wartą o ligowe punkty przy Olimpijskiej

2019-03-07, Sport

Trzecioligowi piłkarze w najbliższą sobotę 9 marca rozpoczynają rundę rewanżową. Na początek wiosennej rywalizacji dojdzie do derbów Gorzowa, gdyż na Olimpijskiej Stilon zmierzy się z Wartą.

Przed naszymi drużynami jasno określony cel, czyli utrzymanie się w gronie trzecioligowców. Zadanie bardzo trudne, gdyż runda jesienna w wykonaniu gorzowskich ekip nie była najlepsza i oba zespoły znalazły się w dolnych rejonach tabeli. Z obozu Stilonu i Warty słyszymy zapewnienia o dobrze przepracowanym okresie przygotowawczym, aczkolwiek trenerzy naszych drużyn dodają, że i tak wszystko zweryfikuje boisko. O przygotowaniach, ruchach kadrowych i sparingach naszych trzecioligowców informowaliśmy na bieżąco. Oba zespoły zatrudniły kilku nowych zawodników, którzy mają pomóc w osiągnięciu celu, jakim jest utrzymanie się w lidze.

W Stilonie liczą przede wszystkim na snajperskie umiejętności Łukasza Zakrzewskiego, który ma zapewnić większą siłę w ataku niż to było jesienią. Napastnik niebiesko-białych będzie wspierany w ofensywie przez doświadczonych Rafała Świtaja, Łukasza Maliszewskiego oraz Andrzeja Pawłowskiego, którego trener Kamil Michniewicz sprowadził z Rzepina. Zawodnicy ci potrafią zagrać prostopadłą piłkę do napastników, uderzyć z dystansu i przede wszystkim mają rządzić w środku pola. Wspomnieć należy, iż w ataku może również zagrać Adrian Nowak, który poprawnie prezentował się w meczach kontrolnych. Trener Michniewicz liczy na swoich szybkich skrzydłowych, czyli Sebastiana Jarosza oraz Patryka Jakubowskiego, chociaż ten ostatni doznał kontuzji w sparingu z Cariną Gubin i na razie czeka go przymusowa przerwa. Na skrzydle może zagrać także Myrosław Taranenko lub ewentualnie Jakub Okuszko czy Michał Pakuła. Fatalnie jesienią, ale co trzeba otwarcie powiedzieć także w zimowych sparingach, spisywała się defensywa Stilonu. Oblicze defensywy ma być zupełnie inne dzięki wypożyczonemu z Ruchu Chorzów Gracjanowi Komarnickiemu i wracającemu do Gorzowa Michałowi Stańczykowi. O miejsce w bramce rywalizują Gabriel Łodej oraz Jacek Skrzyński, który jednak z powodu kontuzji nie pojawił się w ostatnim sparingu. Defensywą Stilonu ma nadal kierować doświadczony Krzysztof Kaczmarczyk oraz ograni na poziomie trzeciej ligi Filip Łaźniowski i Patryk Bednarski. W odwodzie zostają jeszcze Jędrzej Drame i Patryk Nidecki.

Trener Michniewicz zaaplikował zimą swoim podopiecznym ciężkie treningi, które mają procentować w lidze, w której stilonowcy mają nie odstawać motorycznie od przeciwników, ale ich przewyższać. W sparingach niestety tego nie było widać, a to rywale byli szybsi i dokładniejsi, a niebiesko-biali mieli tzw. ciężkie nogi. Inaczej, według trenera Michniewicza, ma to jednak wyglądać w lidze, w której Stilon, jeśli myśli o utrzymaniu, musi wygrywać mecz za meczem.

W obozie Warty natomiast również sporo zmian personalnych, które mają wzmocnić rywalizację o miejsce w składzie. Warciarze mają trochę bardziej komfortową sytuację niż stilonowcy, choćby z racji posiadania większej ilości punktów oraz tego, iż tzw. frycowe mają już za sobą. Do beniaminka trafiło kilku solidnych piłkarzy m.in. Wiktor Witt, Adrian Bielawski, Mateusz Mętlicki czy bramkarz Patryk Królczyk. Trener Mateusz Konefał wystawiał tych zawodników w ostatnich sparingach od pierwszych minut i był z nich zadowolony. Opiekun Warty cały czas ma zachowany kręgosłup drużyny w postaci doświadczonych Pawła Posmyka, kapitana Damiana Szałasa, Łukasza Żeliszewskiego i Dominika Siwińskiego. Do tego dochodzą młodzi i głodni gry w pierwszym składzie Dominik Zakrzewski, który po testach w ekstraklasowym Górniku Zabrze nabrał większej pewności siebie oraz Łukasz Kopeć i Dawid Ufir. Nie wolno zapominać o ważnej postaci w ekipie warciarzy, jaką jest Filip Wiśniewski, który w ostatnich tygodniach był kontuzjowany i nie grał w spotkaniach kontrolnych. Ostatnio wrócił do treningów i będzie z pewnością chciał wystąpić przeciwko Stilonowi, którego barwy jeszcze całkiem niedawno reprezentował.

W jednym i drugim obozie wielka mobilizacja, gdyż derby to oczywiście prestiżowy pojedynek i każdy chce wygrać, aby dobrze rozpocząć rundę rewanżową. Miejmy nadzieję, że nie będą to ostatnie derby na poziomie trzecioligowym i kolejne zobaczymy już w nowym sezonie, chociaż trzeba uczciwie przyznać, że przed naszymi zespołami arcytrudne zadanie utrzymania się w tej lidze. Przypomnijmy, że w rundzie jesiennej na Olimpijskiej, gdzie Warta wystąpiła w roli gospodarza padł remis 1:1, a spotkanie cieszyło się sporym zainteresowaniem gorzowskich kibiców. Liczymy, że w sobotę będzie podobnie, a oba zespoły stworzą ciekawe widowisko z wieloma bramkami. Początek sobotniego spotkania derbowego o godzinie 15.00.

Przemysław Dygas