2019-04-07, Sport
Piłkarze Stilonu Prosupport przegrali na własnym stadionie z Górnikiem Polkowice 0:3. Lider z Dolnego Śląska był zdecydowanie lepszą drużyną i zasłużenie wywiózł trzy punkty z Gorzowa.
W pierwszej połowie, przez pół godziny, piłkarze Górnika zdecydowanie przeważali, a ich ataki zwłaszcza lewa stroną były bardzo groźne. W 32 minucie po raz kolejny lewą stroną zaatakowali górnicy, a dośrodkowanie Pawła Azikiewicza z bliska wykończył Maciej Bancewicz. Kilka minut później sędzia dopatrzył się zagrania ręką i podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem jedenastki był Michał Bednarski, a nasz bramkarz Gabriel Łodej nie miał żadnych szans W 45 minucie losy meczu zostały praktycznie przesądzone, gdyż ponownie
Niestety nasza obrona momentami przypominała tą z jesieni i popełniała proste błędy. Mimo wysokiego prowadzenia goście mieli sporo pretensji do sędziego, który na trybuny odesłał trenera bramkarzy Górnika Sebastiana Szymańskiego. W drugiej połowie pojawił się na boisku Łukasz Zakrzewski, lecz nie miał okazji do zdobycia bramki. Stilonowcy byli bliscy pokonania Jakuba Kopanieckiego w 54 minucie, ale Michał Przybyła nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem gości. Kolejne minuty to spokojna gra lidera z Polkowic, a nasi piłkarze nie potrafili zagrozić Kopanieckiemu.
Rywal z Polkowic ponownie pewnie i wysoko wygrywa z niebiesko-białymi, którzy zanotowali drugą porażkę z rzędu. Podopieczni Kamila Michniewicza nadal zajmują piętnaste miejsce w tabeli z dorobkiem dwudziestu punktów. Za tydzień piłkarze Stilonu Prosupport zagrają z ostatnią w tabeli Lechią Dzierżoniów.
Przemysław Dygas
Bramki : Maciej Bancewicz (32), Michał Bednarski (38 rzut karny), Mateusz Magdziak (45)
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.