2019-04-27, Sport
Bardzo miłą niespodziankę sprawili w Radzionkowie piłkarze Warty, którzy pokonali miejscowy Ruch aż 4:0.
Było to pierwsze zwycięstwo bordowo-granatowych w rundzie wiosennej, które przedłuża ich szanse na uniknięcie degradacji. Świetne spotkanie rozegrał Adrian Bielawski (na zdjęciu), który uzyskał dla gorzowskiego beniaminka trzy bramki. W 9 minucie Bielawski celnie uderzył z rzutu wolnego i po raz pierwszy pokonał golkipera gospodarzy. Ten sam zawodnik podwyższył prowadzenie wykorzystując w 37 minucie rzut karny. Po przerwie trwał nadal koncert Adriana Bielawskiego, który w 56 minucie uzyskał kolejnego gola.
Warciarze prowadzenie przez duet trenerów Radosław Bubniak i Tomasz Jankowski nie pozwalali stworzyć gospodarzom groźnych sytuacji pod bramką Patryka Królczyka, a sami w 74 minucie dobili gości. Czwartą bramkę po szybkim ataku zdobył wprowadzony chwilę wcześniej młody Maciej Kolasa. Przed meczem prezes Warty Zbigniew Pakuła powiedział, iż piłkarze mają zagrać w Radzionkowie, dla urlopowanego po porażce z Agroplonem, trenera Mateusza Konefała. Zawodnicy wzięli sobie te słowa do serca i zagrali bardzo dobrze, a przede wszystkim skutecznie. Właśnie skuteczności brakowało we wcześniejszych meczach, a dodajmy, że Radzionkowie bordowo-granatowi strzelili tyle bramek, co we wszystkich meczach rundy wiosennej.
Mamy nadzieję, że metamorfoza gorzowian nie zakończy się tylko na meczu w Radzionkowie, a w następnych meczach warciarze będą zdobywać bramki i punkty. Kolejne spotkanie już 1 maja, a piłkarze Warty zmierzą się z liderem z Polkowic.
Przemysław Dygas
Ruch Radzionków – Warta Gorzów 0:4 (0:2)
Bramki: Adrian Bielawski (9,37 rzut karny, 56) i Maciej Kolasa (74)
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.