2019-07-27, Sport
Kolejne sparingowe spotkanie rozegrali piłkarze Stilonu Prosupport, którzy zremisowali w Gorzowie z trzecioligowym Falubazem Zielona Góra 3:3.
Mecz rozpoczął się od mocnego uderzenia gorzowian, którzy objęli dwubramkowe prowadzenie. Bramki dla podopiecznych Kamila Michniewicza zdobyli Łukasz Zakrzewski oraz Kamil Ograbek.
- Ten mecz źle dla nas wyglądał w pierwszych 30 minutach i jesteśmy tym bardzo rozczarowani. Trochę naszym usprawiedliwieniem może być to, że przyjechaliśmy chwilę przed meczem z powodu korka na moście w Sulechowie i bardzo krótkiej rozgrzewce. Stilon natomiast zaprezentował się dziś bardzo dobrze, zwłaszcza w pierwszej połowie, był agresywny i dobrze zorganizowany- powiedział dyrektor sportowy Falubazu Maciej Murawski.
Goście dzięki bramkom doświadczonego Łukasza Garguły i Wojciecha Okińczyca wyrównali. W kolejnych minutach obaj trenerzy wprowadzili wielu młodych zawodników, a mecz był bardzo wyrównany. W końcówce Stilon Prosupport uzyskał prowadzenie po celnie wykonanym rzucie karnym przez Alana Błajewskiego. Goście zdołali jednak w ostatniej akcji wyrównać i ostatecznie mecz Stilonu Prosupport z beniaminkiem trzeciej ligi zakończył się remisem 3:3. W barwach gospodarzy wystąpił Mateusz Ogrodowski, który powrócił do klubu po rocznych występach w drugoligowych Błękitnych Stargard.
PD
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.