2019-08-15, Sport
Piłkarze Stilonu Prosupport przegrali w Słubicach z tamtejszą Polonią 1:3 w drugim meczu IV ligi grupy lubuskiej.
Było to drugie wyjazdowe spotkanie podopiecznych trenera Kamila Michniewicza i trzeba otwarcie przyznać, że nasi piłkarze kiepsko weszli w nowy sezonu. Najpierw przywieźli tylko jeden punkt ze Zbąszynka, teraz nie wzbogacili konta nawet o ten jeden punkt, choć szansa ku temu była.
W pierwszej połowie trwało badanie z obu stron i widzowie musieli poczekać aż do 50 minuty, żeby zobaczyć pierwszą bramkę. Pięknym strzałem zza pola karnego popisał się Kamil Ograbek, lecz radość niebiesko-białych trwała zaledwie sześć minut. Słubiczanie, po uderzeniu Giovaniego Parizotto, szybko doprowadzili do wyrównania i wcale tym się nie zadowolili, zwłaszcza że goście musieli zacząć grać w osłabieniu po obejrzeniu przez jednego z piłkarzy czerwonej kartki. To było pierwsze nieszczęście gości.
Drugie nieszczęście spotkało ich, kiedy na boisku pojawił się Morgan Cyril Janvier, który już po pierwszym kontakcie z piłką cieszył się ze zdobytego gola. Potem trafił jeszcze raz i gospodarze mogli z radości zatańczyć na środku boiska.
Polonia wygrała zasłużenie, bo zagrała przede wszystkim bardzo ambitnie i skutecznie. Inaczej to wyglądało w przypadku gości. O ile jeszcze potrafili budować sytuacje podbramkowe, to nadal ich bolączką jest kiepska skuteczność.
W niedzielę stilonowscy zapraszają na premierowe spotkanie na stadionie przy ul. Olimpijskiej, gdzie zmierzą się z Ilanką Rzepin. Początek meczu o godzinie 17.00.
RB
Polonia Słubice – Stilon Prosupport 3:1 (0:0)
Bramki: Parizotto 56’ Morgan Cyril Janvier dla Polonii oraz Ograbek 50’ dla Stilonu
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.