Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Agnieszki, Amalii, Czecha , 20 kwietnia 2024

Wracam na dobre do Gorzowa

2019-09-25, Sport

Rozmowa z Bartoszem Starzyńskim, piłkarzem ręcznym Stali Gorzów

medium_news_header_25848.jpg

- Jak oceniasz inauguracyjny mecz, w którym Stal przegrała z Ostrovią? 

- Przespaliśmy początek spotkania, słabiej zagraliśmy w obronie, zawodnicy z Ostrowa rzucili nam trochę głupich bramek i ciężko było ich dogonić, chociaż w drugiej połowie byliśmy blisko. Musimy to odrobić w kolejnych spotkaniach.

- Jakie były okoliczności Twojego powrotu do Gorzowa?

- Z trenerem Molskim cały czas byłem w kontakcie, a gdy wróciłem na dobre do Gorzowa, chciałem się poruszać, a Stal mi to umożliwiła. Wpadliśmy na pomysł z trenerem, że jest trochę miejsca, aby pomóc drużynie i zostałem zgłoszony do ligi. Zobaczymy jak to będzie, staram się żeby jakoś to wyglądało, ale wiadomo, że nie mam tyle czasu, aby trenować jak reszta zawodników.

- Ile w takim razie dni w tygodniu trenujesz z drużyną?

- Przychodzę tyle ile mogę,   przyjdę pięć razy, czasami więcej, a czasami nie przyjdę ani razu. Chcę, aby była jasność, ja tu jestem charytatywnie, nie biorę żadnych pieniążków od klubu. Mam żonę z Gorzowa, urodziło mi się drugie dziecko i przeprowadziliśmy się tu na stałe, tu także mam swoją firmę, muszę być tam, gdzie mogę zarobić na chleb. Chciałbym jednak pomóc drużynie i często ze względu na moje obowiązki, równo z gwizdkiem trenera przychodzę na hale.

-Wracasz nad Wartę po kilkunastu miesiącach, ale skład Stali nie zmienił się w tym czasie zbytnio?

- Niewiele się zmieniło od mojego odejścia, zostało praktycznie trzy czwarte składu. Czeka nas w tym sezonie dużo pracy, nie mamy typowych bombardierów, ale mamy fajnych chłopaków na obwodzie. Są też młodzi zawodnicy, którzy muszą jeszcze nabrać doświadczenia. Z przyswojeniem zagrywek też nie mam problemów, gdyż są praktycznie podobne, gdy ja kierowałem wcześniej drużyną.

- A jak ocenisz swoją aktualną formę?

- Grałem tyle lat, że oczekiwałbym  od siebie więcej, ale wiem ile trenuje. Staram się ambicją i wolą walki nadrabiać braki w treningu. Ja nie przepracowałem okresu przygotowawczego, więcej i intensywniej trenuje dopiero od miesiąca. Brakuje mi pewności siebie, kiedyś wziąłbym na siebie ciężar gry i z odwagą oddał rzut. Teraz tej pewności nie mam,   gdyż nie trenuje tyle ile bym chciał. Mi ten proces dochodzenia do formy się wydłuży. 

- Od tego sezonu gramy w innej grupie pierwszej ligi. Co sądzisz o sile tych drużyn?

- Ostatni sezon ze swoją drużyną grałem w tej samej grupie, co Stal Gorzów. Z niektórymi drużynami graliśmy całkiem niedawno, więc wiemy, jaki mają potencjał, choć część z nich ma sporo nowych zawodników.  Uważam, że grupa, w której się znaleźliśmy jest na pewno silniejsza niż ta, w której Stal występowała ostatnio. Jest kilka mocnych zespołów i łatwo nie będzie, ale jestem dobrej myśli.

Przemysław Dygas

Fot. Marcin Szarejko

 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x