2019-10-06, Sport
W trzeciej kolejce szczypiorniści Stali Gorzów odnieśli drugie zwycięstwo.
Tegoroczne mecze gorzowian to istne horrory, gdyż każdorazowo kończą się różnicą jednej bramki. Nie inaczej było teraz, podopieczni trenera Dariusza Molskiego zafundowali kibicom niesamowite emocje. Niemal przez cały mecz przegrywali, ale w odpowiednim momencie odrodzili się i ostatecznie zwyciężyli 23:22, odrabiając aż pięciobramkową stratę, do wyniki 14:19.
Największym problemem stalowców była ich słabsza gra w ataku. Do tego doszła cała masa niecelnych rzutów i w tej sytuacja nawet solidna gra obronna przez długi czas na niewiele się zdawała. Bohaterem meczu został nasz bramkarz Cezary Marciniak, który swoimi kapitalnymi interwencjami cały czas podtrzymywał na duchu kolegów z pola aż ci wreszcie złapali kontakt i po dramatycznej końcówce rozstrzygnęli losy spotkania na swoją korzyść.
RB
Fot. Marcin Szarejko
Stal Gorzów - WKS Śląsk Forza Wrocław 23:22 (11:14)
Stal: Marciniak, Nowicki – Mariusz Smolarek 4, Kłak 4, Stupiński 3, Kryszeń 3, Chełmiński 3, Gintowt 2, Pietrzkiewicz 2, Dzieciątkowski 1, Serpina 1, Bronowski, Marcin Smolarek, Światłowski.
W rozgrywkach wojewódzkiego Pucharu Polski Solar Home Stilon podejmował na własnym stadionie Lechię Zielona Góra.