2020-02-04, Sport
Rozmowa z Rafałem Świtajem, koordynatorem akademii piłkarskiej Stilonu Gorzów
- Dlaczego nie zobaczymy Ciebie w rundzie wiosennej w zespole trenera Kamila Michniewicza?
- Zostaję przy akademii, gdzie mam sporo obowiązków, chciałem również mieć więcej czasu dla siebie i dla rodziny. Odszedłem z czystą głową, gdyż mamy wielu młodych piłkarzy w Stilonie, którzy już w rundzie jesiennej nie pozwalali mi na regularne występy. Powiedziałem sobie, że jak mam im zabierać miejsce w składzie, to lepiej, aby jednak oni wchodzili i grali oraz łapali to doświadczenie. Ta zmiana pokoleniowa w Stilonie musi przyjść.
- Całkowicie jednak nie rezygnujesz z gry, gdyż będziesz wiosną występował w klubie Budowlani Murzynowo?
- Trener Konefał zadzwonił i zaproponował mi występy w Murzynowie. Zdecydowałem się na grę dlatego, że po pierwsze wiem, że tam będzie normalność i niezły zespół do grania, a dwa jest to na miejscu i idealnie mi to pasuje. Budowlani trenują, bowiem w Gorzowie m.in. na ulicy Żwirowej.
- Co powiesz o poziomie czwartej ligi?
- Są trzy zespoły na wysokim poziomie, czyli Warta, Carina i my, a reszta nie traktuje tego tak profesjonalnie, bardziej podchodzi do tego amatorsko, stąd trochę poziom niższy. Nikogo jednak nie wolno lekceważyć, było w tej rundzie wiele ciężkich spotkań, gdyż przeciwnicy, mimo, że nie trenują tyle razy, co my, to stawiali duży opór.
- Z obozu Stilonu płyną pochwały pod Twoim adresem związane z uzyskaniem złotej gwiazdki w procesie certyfikacji. Jak wyglądał proces uzyskania tego wyróżnienia?
- Było dużo pracy przy certyfikacji i nadal jest, gdyż musimy pilnować, aby tej złotej gwiazdki nie stracić. Musieliśmy spełnić wiele wymagań, należało załatwić wiele spraw papierkowych. Począwszy od zaświadczeń o nie zaleganiu w Zakładzie Ubezpieczeń Społecznych czy Urzędzie Skarbowym, należało podpisać umowy z lekarzami, fizjoterapeutami. Do tego doszła kwestia zakupu sprzętu odpowiedniego dla poszczególnych grup młodzieżowych. To wszystko wymagało czasu, wielu spotkań, pism i telefonów. W Stilonie pracujemy według określonego programu i nie ma możliwości, aby trener robił to, co on chce, lecz musi robić to, co jest w planie. Przeszliśmy pozytywną weryfikację i stąd ta nasza złota gwiazdka.
Przemysław Dygas
Wczoraj działacze Cuprum Lubin w swoim oświadczeniu napisali, że nadal walczą o uratowanie PlusLigi w swoim mieście, dzisiaj przedstawiamy oświadczenie Stilonu Gorzów.