Piłkarze szlifują formę w sparingach

2020-03-05, Sport

Gorzowskie drużyny intensywnie przygotowują się do rundy wiosennej lubuskiej czwartej ligi, której inauguracja już za kilka dni.

Urozmaiceniem ciężkich treningów są liczne sparingi, które mają pomóc w uzyskaniu optymalnej formy i przekonać trenerów do konkretnych wyborów personalnych.

Piłkarze Warty Gorzów w ostatnich dniach pokonali na własnym boisku przy ulicy Żwirowej Czarnych Browar Witnica 1:0, a następnie w kolejnym spotkaniu kontrolnym ulegli w Słubicach trzecioligowej Lechii Zielona Góra 0:2. Pojedynek w Słubicach był pierwszą okazją dla podopiecznych Pawła Wójcika zagrania na naturalnej murawie. W środę bordowo-granatowi mieli zagrać w Wawrowie na trawiastej murawie z Budowlanymi Murzynowo, lecz ostatecznie spotkanie rozegrano na sztucznym boisku w Gorzowie. Lider czwartej ligi pokonał zespół z Murzynowa 2: 1, a bramki po efektownych strzałach zdobyli Paweł Krauz oraz Paweł Posmyk. Dodajmy, że zespól z Murzynowa występuje w gorzowskiej klasie okręgowej, a jego trenerem od początku roku jest były trener Warty Mateusz Konefał. Okres przygotowawczy i dotychczasowe sparingi podsumował najlepszy strzelec Warty w poprzednim sezonie.

- Myślę, że wszystko idzie w dobrym kierunku, szkoda jedynie, że nie gramy tylko na boiskach naturalnych. Mecz z Lechią Zielona Góra na płycie naturalnej był fajnym przetarciem, dziś z Murzynowem niestety nie udało się zagrać na trawie. Każda gra jest wartościowa i daje okazję do sprawdzenia wielu zawodników i pewnych rozwiązań taktycznych. Musimy się wystrzegać indywidualnych błędów, zdarza się, że mamy kilka minut „spania” w meczu i nie realizujemy tego, co mamy nakreślone przed meczem. Trzeba się w lidze wystrzegać takich momentów, gdyż dobry przeciwnik to wykorzysta – powiedział Paweł Posmyk.

Zawodnicy Stilonu Prosupport natomiast w ostatnich sparingach zmierzyli się na własnych obiektach z ligowymi rywalami. Podopieczni Kamila Michniewicza najpierw zremisowali z Ilanką Rzepin 2:2, a potem wysoko pokonali Meprozet Stare Kurowo 8:1. Remisem zakończył się mecz niebiesko-białych w Popowie koło Wronek z Lechem II Poznań 2:2, a bramki dla gorzowian zdobyli Myrosław Taranenko i Alan Błajewski.

- Było sporo niedokładności w naszej grze, dla nas najważniejsze było wybiegać mecz na trawie. To się udało, kilka założeń, które mieliśmy na to spotkanie wypadło poprawnie, ale mamy jeszcze, nad czym pracować, głównie w tzw. fazach przejściowych. Na tym się skupimy w kolejnych dniach i myślami jesteśmy już przy kolejnym sparingu z Witnicą- podsumował trener Michniewicz.

Wspomniany przez trenera Stilonu mecz z Czarnymi Browar Witnica odbędzie się 7 marca w Gorzowie i będzie próbą generalną przed pierwszym meczem 15 marca w czwartej lidze.

Przemysław Dygas