2020-04-02, Sport
Jak nas poinformował Tomasz Michalski, dyrektor zarządzający Stali Gorzów, trener gorzowskich szczypiornistów Dariusz Molski po czterech latach pożegnał się z klubem.
Szczypiorniści Stali Gorzów zakończyli tegoroczne rozgrywki na drugiej pozycji w pierwszej lidze w grupie B, mając taki sam bilans punktowy jak pierwsza Ostrovia Ostrów. Ze względu na pandemię koronawirusa rozgrywki nie zostały jednak zakończone, choć ostrowianie, o ile pojawi się sposobność, zagrają w turnieju barażowym o awans do Superligi. Dla pozostałych zespołów sezon już się zakończył.
- Umowa ze szkoleniowcem została rozwiązana za porozumieniem stron – mówi nam dyrektor Tomasz Michalski. – Decyzja ta dla wielu może być zaskakująca, bo pod wodzą trenera Molskiego nasz zespół w pierwszoligowych rozgrywkach prezentował się w ostatnich latach bardzo dobrze. Nie chcieliśmy jednak blokować ogromnego potencjału, jaki tkwi w trenerze i uznaliśmy, że należy pozwolić mu na dalszy rozwój zawodowy w innym otoczeniu – tłumaczy.
Dyrektor sekcji piłki ręcznej w Stali Krzysztof Ziomkowski dodał również, że wpływ na decyzję o pożegnaniu się z obecnym szkoleniowcem ma ciągłe opóźnianie rozpoczęcia budowy hali. Bez nowoczesnego obiektu nie ma bowiem szans dalszego rozwoju sekcji, gdyż w obecnych warunkach Stal nie może zbudować drużyny na rozgrywki Superligi.
Dyrektor Michalski w dalszej części rozmowy z nami powiedział, że obie strony rozstają się w dobrych relacjach i nie wyklucza, że w przyszłości Dariusz Molski ponownie obejmie naszą drużynę.
- Mogę jeszcze dodać, że na razie skupiamy się na pracy z własnymi wychowankami, na których chcemy oprzeć zespół w kolejnych rozgrywkach. Dziękuję trenerowi Molskiemu za dotychczasową pracę i mogę nadmienić, że mamy już wytypowanego jego następcę, aczkolwiek nie sformalizowaliśmy jeszcze tego, dlatego na razie chciałbym wstrzymać się z podaniem nazwiska. Liczę, że będziemy mogli przedstawić nowego szkoleniowca niebawem. Może uda się to nawet na konferencji prasowej, bo trzeba wierzyć, że obecne ograniczenia w miarę możliwości szybko znikną i będziemy mogli powoli zacząć wracać do normalnego życia – kończy.
Robert Borowy
Fot. Marcin Szarejko
Znakomicie zaprezentowali się młodzi lekkoatleci AZS AWF Gorzów podczas mistrzostw Polski U-23 w Krakowie.