2020-07-22, Sport
W ćwierćfinałowym meczu Pucharu Polski na szczeblu lubuskim Stilon Prosupport przegrał z Wartą Gorzów 0:1 i nie powtórzy wyników z lat 2015-17 i 2019, kiedy to zdobywał główne trofeum.
Kiedy w miniony poniedziałek (20 lipca) los złączył gorzowskie zespoły już na etapie ćwierćfinału pojawił się żal, że utracona została szansa ponownego obejrzenia obu drużyn w finale rozgrywek. Los bywa jednak ślepy i trzeba było zadowolić się gorzowskimi derbami już na obecnym poziomie rywalizacji.
Faworytem byli warciarze, choć mecz rozegrano na boisku Stilonu przy ul. Olimpijskiej. Na trybunach pojawiło się sporo widzów trzymających kciuki za obydwoma zespołami. Każdy liczył na dobre widowisko i choć padła tylko jedna bramka mecz mógł się podobać.
Gola na wagę awansu dla Warty w 14 minucie zdobył Paweł Krauz po fantastycznej akcji Radosława Mikołajczaka, który asystował przy golu. Potem gospodarze czynili wszystko, żeby doprowadzić do wyrównania, ale zabrakło im wykończenia i sportowego szczęścia, kiedy to kilka razy byli blisko zrealizowania celu. Stilon piłkarsko był na pewno zespołem grającym ładniej dla oka, ale w piłce liczy się to co jest ostatecznie w popularnej sieci. Pod tym względem Warta okazała się minimalnie skuteczniejsza.
Gratulując obu drużynom emocjonujących derbów liczymy na kolejne już w trzeciej lidze w przyszłym sezonie. A Warcie oczywiście wywalczenia teraz pucharu. Już 29 lipca podopieczni trenera Pawła Wójcika zagrają na wyjeździe z Polonią Słubice. W drugim półfinale Carina Gubin zmierzy się z Lechią Gran-Bud Zielona Góra.
RB
Stilon Prosupport - Warta 0:1 (0:1)
Bramka: Paweł Krauz (14)
W rozgrywkach wojewódzkiego Pucharu Polski Solar Home Stilon podejmował na własnym stadionie Lechię Zielona Góra.