2017-01-19, Sport
Gorzowianki pokonały na wyjeździe łódzki Widzew 90:53 i powróciły na drugie miejsce w tabeli.
Spotkanie było wyrównanie jedynie w pierwszej kwarcie, w której nasze zawodniczki miały trochę kłopotów z uzyskaniem odpowiedniej skuteczności. Gospodynie prowadziły już 6:0, a pierwsze punkty nasze zdobyły dopiero po czterech minutach, kiedy to trafiła Courtney Hurt. Bardzo dobrze potem zaczęła grać Paulina Misiek (na zdjęciu), która szybko zdobyła 11 punktów i gorzowianki sekundę przed syreną objęły prowadzenie 17:15.
To co jednak zobaczyliśmy w drugiej kwarcie, przypominało trochę obrazki z najlepszej ligi świata, czyli amerykańskiej NBA. Wyjątkowo rzadko się zdarza, żeby mężczyźni potrafili w zaledwie 10 minut zdobyć 36 punktów, a co dopiero kobiety. A gorzowianki to uczyniły i jest to ich rekord w historii ekstraklasowych spotkań. Zapewne długo nie zostanie pobity.
W drugiej połowie, mając zdecydowaną przewagę, zawodniczki trenera Dariusza Maciejewskiego nie musiały już forsować tempa. Grały spokojnie, do tego uważnie i nadal skutecznie. Może trochę za mocno pofolgowały sobie w trzeciej kwarcie, bo była szansa na przekroczenie stu punktów. Mając jednak na uwadze kolejne występy zaczęły oszczędzać siły. I słusznie. Trener dał również pograć najmłodszym dziewczętom. Nie lada wynikiem popisała się Hurt, która zdobyła 23 punkty oraz zebrała 20 piłek.
(b)
Cosinus Widzew Łódź – Investinthewest AZS AJP Gorzów 53:90 (15:17, 15:36, 12:14, 11:23)
Widzew: Beadle 20, Bujniak 10, Kruszyńska 5, Pawlak 5, Rogers 4, Gzinka 4, Drop 3, Pisera 2, Gertchen 0, Ratajczak 0, Zapart 0.
AZS AJP: Hurt 23, Misiek 23, Talbot 16, Seekamp 15, Dźwigalska 10, Szajtauer 2, Jaworska 1, Kopciuch 0, Kominek 0, Szczęsna 0.
Sezon ligowy dla piłkarzy ręcznych Stali Gorzów powoli się kończy i dobrze.