Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Przegrana po słabym występie, ale nadal są w walce o czwórkę

2017-02-04, Sport

Gorzowskie koszykarki w kolejnym ligowym meczu przegrały w Toruniu z tamtejszą Energą 65:84 i spadły na czwartą pozycję w tabeli.

medium_news_header_17451.jpg

Pojedynek w grodzie Kopernika zaczął się kiepsko dla naszej drużyny, która po kilku minutach przegrywała 3:8. Za sprawą Courtney Hurt i Magdaleny Szajtauer udało się dosyć szybko zdobyć sześć punktów i wyjść na prowadzenie 9:8, ale kolejne siedem oczek stały się udziałem gospodyń. Potem kilka punktów z rzędu zdobyły przyjezdne i ostatecznie po 10 minutach mieliśmy wynik bliski remisu. Oba zespoły w inauguracyjnej kwarcie grały falami, sporo pudłowały, mając skuteczność z gry poniżej 50 procent. Do tego doszły liczne błędy.

Kiepsko zaczęła się dla naszej ekipy również druga kwarta, bo od trzech strat i trzech niecelnych rzutów Hurt. Gospodynie oczywiście wykorzystały powstałą sytuację i odskoczyły na kilka punktów. Martwiła malejąca skuteczność, nawet Stephanie Talbot miała kłopoty z wykorzystaniem rzutów osobistych. W 15 minucie Australijka popisała się na szczęście udanym rzutem zza linii 6,75 m, potem Nicole Seekamp dwukrotnie trafiła z wolnych i gorzowianki ponownie złapały kontakt, przegrywając w tym momencie dwoma punktami (26:28). Gospodynie cały czas próbowały wstrzelić się z dalszej odległości, ale im to nie w pełni wychodziło. Na ich szczęście dobrze radziła sobie znana w Gorzowie Kelley Cain, która miała kilka skutecznych wejść pod kosz. Gorzowianki szukały różnych sposobów na przełamanie niemocy strzeleckiej, lecz do przerwy nie w pełni im to się udało. Po kiepskiej końcówce drugiej kwarty pozwoliły odjechać toruniankom na osiem punktów (29:37). Najbardziej jednak martwiła ilość strat. W pierwszej połowie po stronie akademiczek zapisano ich 17.

Wydawało się, że po przerwie zobaczymy inny zespół AZS AJP, ale nic z tych rzeczy. Co prawda podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego lepiej radziły sobie pod koszem rywalek, lecz nie potrafiły ustawić szczelnej obrony i przez całą kwartę gra toczyła się przy kilkunastopunktowym prowadzeniu gospodyń. W pierwszych minutach ostatniej kwarty miejscowe popisały się paroma skutecznymi akcjami i kiedy ich przewaga wzrosła do 21 punktów (71:50) nie było już wątpliwości, kto zwycięsko opuści parkiet.

To nie był najlepszy występ akademiczek. Tylko 16 trafionych rzutów za ,,dwa’’ na 45 prób pokazuje, że nasze koszykarki nie wyczuły toruńskiej hali, ale nie tylko to było przyczyną słabego wyniku. Kiepski dzień miała nasza rozgrywająca Nicole Seekamp, więcej mieliśmy prawo spodziewać się po Stephanie Talbot. Nie można mieć natomiast żadnych uwag do debiutującej w naszych barwach Aleksandry Pawlak, która potrzebuje trochę czasu na zgranie się z nowymi koleżankami.

Przed naszym zespołem są teraz dwa spotkania we własnej hali z drużynami z dolnej części tabeli. Trzeba je oczywiście zakończyć zwycięsko, a wtedy droga do utrzymania się w czwórce najlepszych po rundzie zasadniczej mocno się skróci.

Energa Toruń – InvestInTheWest AZS AJP Gorzów 84:65 (19:18, 18:11, 21:19, 26:17)

RB

Fot. Bogusław Sacharczuk

Energa: Morris 25, Cain 20, Adamowicz 10, McBrige 9, Tłumak 3 oraz Sosnowska 12, Michael 5.

AZS AJP: Hurt 22, Talbot 12, Seekamp 4, Dźwigalska 3, Szajtauer 2 oraz Misiek 14 i Pawlak 8.  

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x