2016-11-16, Sport
Szczypiorniści Stali zdobyli kolejne dwa punkty do ligowej tabeli, choć spotkanie z gdańską młodzieżą nie było klasycznym spacerkiem.
Tym razem publiczność zebrana w hali przy ul. Szarych Szeregów nie obejrzała za wielu goli, gdyż obie drużyny skupiły się bardziej na twardej grze defensywnej niż ciężkiej pracy w ataku. Lepsi w tym elemencie byli gospodarze i zasłużenie zwyciężyli.
Od początku meczu rolę dyktujących warunki na parkiecie przejęli podopieczni trenera Dariusza Molskiego, którzy powoli budowali przewagę. W 10 minucie, po trafieniu Adriana Turkowskiego, było 4:1 dla Stali. Kolejne dziesięć minut należało jednak do gości. Ich gra naprawdę mogła się podobać. W 20 minucie mieliśmy remis 6:6, ale to tylko podrażniło miejscowych, którym wystarczyły cztery minuty i ponownie ich przewaga wynosiła cztery gole (10:6). W ostatnich fragmentach pierwszej połowy oba zespoły solidarnie rzuciły po dwie bramki i na przerwę zeszły przy stanie 12:8.
Druga część spotkania zaczęła się od bramki Bartka Starzyńskiego, po chwili goście strzelili dwa gole i trener Molski musiał wziąć czas. Gorzowianie szybko odzyskali inicjatywę, wypracowali pięciobramkową przewagę (17:12) i już na spokojnie kontrowali przebieg ostatniego kwadransa. Bardzo dobry mecz, po raz kolejny, rozegrał nasz bramkarz Cezary Marciniak, dobrą skuteczność strzelecką popisał się natomiast Stanisław Gębala.
RB
Fot. Marcin Imański
Kancelaria Andrysiak Stal Gorzów - SMS ZPRP Gdańsk 25:18 (12:8)
Stal: Marciniak, Nowicki – Gębala 8, Serpina 3, Starzyński 3, Kryszeń 3, Turkowski 2, Stupiński 2, Bekisz 2, Droździk 1, Gałat 1, Kłak, Marcin Smolarek, Mariusz Smolarek.
W sobotę, 4 maja kolejny mecz w Lidze centralnej zagrają gorzowscy szczypiorniści.