2016-02-22, Sport
Znamy już wszystkich półfinalistów EBL. Drugie spotkania ćwierćfinałowe wygrały Run and Gun oraz AP Sazan, a przegrani niedzielnych spotkań MIB-POL i Amigos PWSZ zagrają o miejsca 5-7.
W pierwszym niedzielnym spotkaniu Run and Gun po wypracowaniu sobie przewagi na początku I kwarty (10-0) i wygrywając tą kwartę 19-6 dalszą część meczu potraktował treningowo jako przygotowania do półfinałowych potyczek z Energy Team. Kontrolując spotkanie trenowali zagrywki i dali pograć wszystkim zawodnikom. Najlepiej w tej sytuacji odnalazł się Konrad Jelski zdobywca 25 punktów. Pięciokrotnie trafił za 3 punkty przy skuteczności 62,5%. Dla Amigos PWSZ najlepiej punktował Karol Cymanowski – 14 pkt. Dzięki wygranej po raz drugi Run and Gun 59-44 nad Amigos PWSZ, zagra już w najbliższą niedzielę w półfinale EBL z Energy Team, natomiast Amigos PWSZ zmierzy się z Sun Klub Basket o miejsca 5-7.
W drugim spotkaniu ćwierćfinałowym zagrali AP Sazan z MIB-POL. AP Sazan brakowało drugiej wygranej do tego aby zagrać w półfinale EBL i się udało, a mecz trzymał do końca w napięciu. Spotkanie miało trzy odsłony – pierwsza to bardzo wyrównana pierwsza połowa zakończona wygraną AP Sazan 34-31, a zadecydował o tym celny rzut za trzy równo z syreną. W trzeciej kwarcie MIB-POL opadła z sił a AP Sazan gra jak z nut i w 34 minucie wygrywał różnicą 22 punktów. Potem nastąpił niesamowity zryw MIB-POL, który na sześć sekund przed końcem AP Sazan wygrywał tylko jednym punktem (70:69). Zawodnicy MIB-POL sfaulowali najlepszego zawodnika spotkania Wojciecha Wawrzyniaka, ten trafił dwa rzuty wolne i było 72-69. Koszykarze MIB-POL wzięli czas, ustalili zagrywkę, po czym wyprowadzili Pawła Gramsa na czystą pozycję za trzy punkty, ale tym razem nie wyszło i AP Sazan znalazła się w półfinale EBL i zagra z MK Zaune. W najbliższą niedzielę (28 lutego) czekają nas już pierwsze mecze półfinałowe. Rywalizacja będzie toczyła się do trzech zwycięstw.
godz. 17.15 Energy Team - Run and Gun
godz. 18.30 MK Zaune - AP Sazan
(Mo)
Sezon ligowy dla piłkarzy ręcznych Stali Gorzów powoli się kończy i dobrze.