Akademiczki gładko przegrały w Polkowicach

2015-10-31, Sport

Kto liczył na dobry występ gorzowskich koszykarek w Polkowicach zapewne czuje się rozczarowany, gdyż nasze dziewczęta nie miały żadnych argumentów w walce z czwartą drużyną ubiegłorocznych rozgrywek.

MKS Polkowice, choć w tym sezonie do potentatów ligi przynajmniej na razie nie są zaliczane, to jednak nie miały żadnych kłopotów z pokonaniem gorzowianek 75:56. To piąta wygrana ,,pomarańczowych’’ w siódmym meczu, a dla gorzowianek to piąta… porażka. Podopieczne trenera Dariusza Maciejewskiego zaczęły mecz z animuszem i po trafieniu Moniki Naczk prowadziły 2:0, ale było to jedyne ich prowadzenie w całym spotkaniu. Po pięciu minutach MKS prowadziło 13:7, a pierwsza kwarta zakończyła się ich wygraną 23:13. Po krótkiej przerwie nastąpił dalszy proces demontażu gorzowianek, choć naszym nie można było tradycyjnie odmówić waleczności. Do przerwy było 43:28 i w tym momencie nikt nie miał chyba wątpliwości, że dwa punkty pozostaną w Polkowicach.

Po zmianie stron gra się nieco wyrównała. Wzięło się to z tego, że miejscowe już nie forsowały agresywnego stylu gry, lecz skupiły się na kontrolowaniu wyniku. Problemem gorzowianek była tym razem nieco słabsza defensywa, zwłaszcza przed przerwą oraz mała ilość oddawanych rzutów za dwa punkty. Tylko 18 w całym spotkaniu. Nasze nie mogąc przebić się pod kosz starały się rzucać z dalszej odległości, lecz na 12 prób zza linii 6,75 m do celu dotarły tylko trzy rzuty. A i kiepska skuteczność z osobistych również miała wpływ na tak wysoką porażkę.

- Nie można być zadowolonym z przegranego meczu, ale było kilka optymistycznych akcentów. Brak naszej amerykańskiej środkowej Kelley Cain był mocno widoczny, bo pod jej nieobecność nie miał kto z naszych walczyć z silnymi rywalkami pod koszem. Polkowiczanki zdobyły aż 19 z dobitek. Do tego mądrze grały w akcjach pozycyjnych co pokazują 22 asysty przy naszych zaledwie ośmiu. I te zbiórki. MKS miało ich o dziewięć więcej – wyliczał po meczu trener Maciejewski.

MKS Polkowice – KSSSE AZS PWSZ Gorzów 75:56 (23:13, 20:15, 16:14, 16:14)

MKS: Greene 22, Michael 19 (1x3), Schmidt 12 (2), Stankiewicz 9 (3), Bojović 2 oraz Gala 6, McKenith 2, Bucyk 2, Kaczmarska 1, Żukowska 0, Nowacka 0.

KSSSE AZS PWSZ: Brown 21 (2), Naczk 9, Dźwigalska 4, K. Jaworska 2, Szajtauer 1 oraz Goodrich 11, B. Jaworska 8, Czarnodolska 0, Sobek 0, Witkowska 0.