Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Jaropełka, Marii, Niny , 3 maja 2024

Nieudana kolejka w wykonaniu naszych piłkarzy

2015-10-31, Sport

To nie była udana kolejka dla naszych trzecioligowców. Wyjazdowy remis Stilonu i porażka Piasta u siebie rozczarowała kibiców.

medium_news_header_12918.jpg

Piłkarze Stilonu wybrali się do jednego z trzech najsłabszych zespołów dolnośląsko-lubuskiej trzeciej ligi. Bystrzyca Kąty Wrocławskie do tej pory wygrała tylko jedno spotkanie z najsłabszą drużyną ligi KP Brzeg Dolny. Ponadto zdołała zremisować jeszcze trzy mecze i wydawało się, że Stilon nie będzie miał żadnych problemów z zainkasowaniem kompletu punktów. Zresztą już w siódmej minucie Michał Chyrek efektownym strzałem głową dał naszym prowadzenie, co tylko potwierdziło, kto tu jest zdecydowanym faworytem. Gospodarze skupili się na przeszkadzaniu w grze, ale nie usprawiedliwia to podopiecznych trenera Dariusza Borowego, którzy w dalszej fazie meczu powinni wykorzystać choćby jedną z wielu stworzonych dobrych okazji do podwyższenia rezultatu. Skoro tego nie zrobili uczynili to gospodarze. Dokładniej Bartłomiej Ożga, który w 59 minucie doprowadził do wyrównania.

W ostatnich dwóch kwadransach nasi próbowali odwrócić losy pojedynku, ale poza niewykorzystaną doskonałą okazją Łukasza Maliszewskiego gorzowianie nie potrafili stworzyć więcej dobrych sytuacji podbramkowych. Nie dziwi więc pomeczowe rozczarowanie trenera Borowego, który przyznał, że jego zespół to na razie co najwyżej średniak w ligowej tabeli, skoro nie potrafi wygrywać z najsłabszymi. I nie może być tu żadnym tłumaczeniem kiepski stan murawy, na której przyszło walczyć obu drużynom.

Bystrzyca Kąty Wrocławskie – Stilon Gorzów 1:1 (0:1)

Bramki: Ożga (59) dla Bystrzycy i Chyrek (7) dla Stilonu

Stilon: Wolarek – Somrani, Gruszecki, Bil, Szwiec (76. Zawistowski) – Wiśniewski (85. Timoszyk), Szałas, Maliszewski, Chyrek (61. Mrozek), Ziajka (89. Ogrodowski) – Posmyk.

* * *

Piast Karnin do 84 minuty prowadził z rezerwami Miedzi Legnica, ale zszedł z boiska pokonany.

W ósmej minucie goście, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i strzale głową Huberta Krawczuna, objęli prowadzenie, z którego cieszyli się przez dziesięć minut. Po kapitalnym uderzeniu z okolic 30 metra grający trener gospodarzy Mateusz Konefał doprowadził do wyrównania, a po kolejnych 17 minutach super-snajper Piasta Oskar Raćko wyprowadził nasz zespół na prowadzenie 2:1. Po zmianie stron legniczanie mocno zaatakowali i już w 52 minucie stanęli przed ogromną szansą wyrównania. Rzutu karnego nie wykorzystał jednak Przemysław Wichłacz, który nie trafił w bramkę. Kiedy już mecz zbliżał się ku końcowi gospodarzom zaczęło brakować sił i to się zemściło. Najpierw Tomasz Wojciechowski strzałem zza pola karnego doprowadził do wyrównania, a w czwartej minucie doliczonego czasu gry Bartosz Świtały wykorzystał błąd miejscowych i zapewnił swojej drużynie komplet punktów.

RB

Piast Gorzów-Karnin  - Miedź II Legnica 2:3 (2:1)

Bramki: Konefał (18) i Raćko (35) dla Piasta oraz Krawczun (8), Wojciechowski (84) i Światły (94) dla Miedzi II.

Piast: Fabiański – Buda, Śliwiński, Wawrzyniak, Zdrojewski, Gardzielewicz, Kaczmarek, Konefał, Pakuła, Kożuchowski (89. Lipski), Raćko.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x