Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Koszykarska Europa ponownie zawitała na Ziemię Lubuską

2015-10-16, Sport

Przed kilkoma laty gorzowscy kibice żeńskiego basketu emocjonowali się występami naszych akademiczek w Eurolidze, potem do głosu doszli koszykarze zielonogórskiego Stelmetu.

medium_news_header_12781.jpg

Stelmet pierwszy raz mistrzem Polski został przed dwoma laty i w nagrodę uzyskał prawo gry w elitarnej lidze z udziałem najlepszych drużyn Starego Kontynentu. Debiut nie należał do łatwych, biało-zieloni zajęli ostatnie miejsce w grupie z dwoma zwycięstwami oraz ośmioma porażkami na koncie. Gdy przed kilkoma miesiącami podopieczni trenera Saso Filipowskiego ponownie wygrali ligową rywalizację w Polsce wydawało się, że tym razem powinno być już łatwiej powalczyć o dobrą pozycję. Szybko jednak okazało się, że lubuski zespół wylosował bardzo utytułowanych rywali, z którymi trudno będzie zapewne powalczyć, ale…

- Przyjadą do nas tuzy koszykarskiej Europy z Barceloną na czele – nie kryją radości fani koszykówki z całego regionu, bo do Zielonej Góry jeździ też spora grupa kibiców basketu z północy województwa.

I już pierwszy pojedynek Stelmetu z Żalgirisem Kowno pokazał, że Euroliga to rzeczywiście taka piłkarska Liga Mistrzów. Koszykarze Żalgirisu, 14-krotni mistrzowie Litwy, triumfatorzy Euroligi z 1999 roku, przyjechali do grodu Bachusa z pięcioma aktualnymi wicemistrzami Europy. Przypomnijmy, że Litwa przed miesiącem przegrała w finale mistrzostw Starego Kontynentu z Hiszpanią, a w barwach naszego wschodniego sąsiada grali m.in. Renaldas Seibutis, Mantas Kalnietis, Paulius Jankunas, Robertas Javtokas i Lukas Lekavicius. Wszyscy oni przyjechali do Zielonej Góry i pokazali blisko 3,5-tysięcznej widowni grę na naprawdę dobrym poziomie. A jednak te wielkie gwiazdy o mały włos, a zeszliby z parkietu pokonane przez ambitnie walczących zielonogórzan. Mistrzowie Polski od pierwszych minut przyjęli twarde warunki narzucone przez Litwinów i przez większą część spotkania znakomicie bronili i dzięki temu prowadzili. Pod koniec trzeciej kwarty ta przewaga wzrosła nawet do 10 punktów (52:42) i gdyby nie fatalnie rozegrana ostatnia akcja w tej kwarcie przewaga mogła jeszcze wzrosnąć. Niestety, w ostatnich dziesięciu minutach gospodarze całkowicie się pogubili, byli nieskuteczni, zaczęli popełniać błędy w obronie i bardziej doświadczeni goście to wykorzystali, wygrywając całe spotkanie 66:62 (15:17, 19:18, 12:18, 20:9).

- W ostatniej kwarcie chyba przestraszyliśmy się, że możemy wygrać z tak silnym rywalem. Dziękuje kibicom za wspaniałą atmosferę i doping przez cały mecz – powiedział podłamany trener Saso Filipowski.

Porażki w sporcie zawsze bolą, zwłaszcza wtedy, kiedy wygrana była na wyciągnięcie ręki. Ale w sporcie liczy się też wola walki i atmosfera. A tego nie zabrakło w pięknej hali CRS w Zielonej Górze. I pomyśleć, że to dopiero początek goszczenia wielkich koszykarskich firm w naszym regionie. Już 30 października przyjedzie bardzo silny rosyjski zespół Lokomotiv Kubań Krasnodar, 6 listopada zobaczymy sześciokrotnego triumfatora Euroligi Panathinaikos Ateny, 26 listopada na parkiet hali CRS wybiegnie triumfator z 2003 roku Barcelona, a na koniec 18 grudnia mistrz Turcji – Pinar Karsiyaka Izmir. Już teraz można zacierać ręce, bo jeszcze nigdy w dziejach lubuskiego sportu nie mieliśmy u siebie tyle fantastycznych zespołów koszykarskich w tak krótkim czasie.

Szkoda tylko, że w Gorzowie dalej jedynie marzymy o hali i powrocie akademiczek do Euroligi. Jakby to było piękne, gdybyśmy tak mogli jeszcze oglądać również najlepsze europejskie zespoły kobiet…

Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x