Akademiczki startują. Celem jest pierwsza ósemka

2015-09-17, Sport

Koszykarki ekstraklasy w najbliższy weekend rozpoczynają kolejny sezon. Jaki on będzie dla podopiecznych trenera Dariusza Maciejewskiego?

Kelley Cain - jedna z naszych nowych gwiazd koszykarskich FOT. RADOSŁAW ŁOGUSZ - AZS PWSZ GORZÓW

Zespół KSSSE AZS PWSZ Gorzów w gronie najlepszych drużyn w kraju występuje nieprzerwanie od 2004 roku i ten nadchodzący będzie dwunastym w historii klubu. Dotychczas mieliśmy cztery wspaniałe sezony, kiedy to w latach 2008-2011 nasze dziewczyny czterokrotnie z rzędu stawały na podium. Dwukrotnie na jego drugim stopniu i tyleż samo na najniższym. Potem przyszedł trudniejszy czas, ale dwa ostatnie sezony akademiczki kończyły na dobrej piątej pozycji, co tylko potwierdza, że od dekady nie tylko grają one z najlepszymi, ale ciągle są w czołówce.

- To jest efekt wieloletniej pracy szkoleniowej na różnych poziomach – uważa trener Dariusz Maciejewski. – Rozumiem, że w ocenie niektórych nasze młode zawodniczki rzadko kiedy odgrywają czołowe role, ale gdyby ich nie było ciężko byłoby przy naszych skromnych możliwościach finansowych kupić całą drużynę. A tak możemy sięgnąć po kilka silnych koszykarek, zaś resztę kadry stanowią nasze wychowanki, które coraz lepiej prezentują się na ekstraklasowych parkietach – zaznacza.

Budowa zespołu opartego w tym sezonie tylko na trzech zagranicznych koszykarkach oznacza, że tym razem gorzowianki nie będą należały do faworytów rozgrywek, ale w sporcie wszystko jest możliwe. Na razie celem działaczy, sztabu trenerskiego oraz koszykarek jest awans do czołowej ósemki rozgrywek, co daje potem możliwość gry w play off. Patrząc na siłę poszczególnych zespołów walka o tę ósemkę zapowiada się wyjątkowo ciekawie, gdyż dawno siła poszczególnych drużyn nie była tak wyrównana, jak teraz. Przynajmniej na papierze. Nie widać też, może poza krakowską Wisłą, wielkich potentatów.

- Każdy mecz może być na wagę awansu lub wypadnięcia z dalszej gry. Musimy bardzo pilnować własnej hali, choć początek może być dla nas trudny. I to nie tylko dlatego, że mamy silnych rywali, ale może zabraknąć nam czasu na odpowiednie zgranie nowych zawodniczek – martwi się trener.

W porównaniu do ubiegłego sezonu można mówić o rewolucji kadrowej w KSSSE AZS PWSZ. Z drużyny odeszły prawie wszystkie kontraktowe zawodniczki. Nie ma już Sharnee Zoll, Alyssi Brewer, Izabeli Piekarskiej czy Oleny Ogorodnikowej. Szczególnie żal tych dwóch pierwszych, które stanowiły o sile zespołu. Pozostała jedynie Katarzyna Dźwigalska. Trzeba było szybko znaleźć nowe i do ostatniej chwili trwały te poszukiwania. Jak już informowaliśmy, ostatecznie do Gorzowa przyszły trzy zagraniczne i jedna krajowa koszykarka. Jeszcze lipcu kontrakty z KSSSE AZS PWSZ podpisały 23-letnia Kanadyjka Cassandra Brown oraz 20-letnia młodzieżowa reprezentantka Polski Monika Nacz. Na początku września dołączyła do nich mierząca 198 cm i ważąca 100 kg środkowa z USA Kelley Cain, a w połowie tego miesiąca 25-letnia amerykańska rozgrywająca Angel Goodrich.

- Uważam, że kadrowo zrobiliśmy więcej niż się spodziewałem, bo mając naprawdę skromne możliwości finansowe sięgnęliśmy po koszykarki klasowe, choć jak będzie rzeczywiście przekonamy się w trakcie rozgrywek – dodaje Dariusz Maciejewski.

A tak prezentuje się skład gorzowianek na nowy sezon: rozgrywające: Angel Goodrich, Katarzyna Dźwigalska, Monika Naczk, Adriana Kopciuch; skrzydłowe: Cassandra Brown (Kanada), Klaudia Czarnodolska, Katarzyna Jaworska, Alicja Witkowska, Daria Stelmach, Natalia Sobek; podkoszowe: Kelley Cain (USA), Beata Jaworska, Magdalena Szajtauer.

Pierwszy mecz akademiczki zagrają w niedzielę 20 września w hali przy ul. Chopina z UMCS Lublin. Początek zaplanowano na godzinę 17.00. W środę 23 września gorzowianki udadzą się do Bydgoszczy, zaś w następną niedzielę będą gościć Wisłę Kraków.

Robert Borowy