Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Greg Hancock: Zasłużyliście na wielkie brawa

2015-08-31, Sport

Piąte w historii Gorzowa żużlowe Grand Prix jest za nami. Była to ze wszech miar udana impreza, dlatego warto jeszcze do niej powrócić.

medium_news_header_12307.jpg

Tak jak prognozowaliśmy w piątkowej zapowiedzi na ,,Jancarzu’’ pojawił się komplet publiczności, aby obejrzeć zmagania zawodników rywalizujących o tytuł indywidualnego mistrza świata. Tym razem wygrał Słoweniec startujący w barwach Stali, Matej Zagar. Drugą pozycję zajął Greg Hancock, a na najniższym stopniu podium stanął Tai Woffinden.

Najlepszy z Polaków Bartek Zmarzlik zajął czwarte miejsce, tuż za podium - te najbardziej nielubiane przez wszystkich sportowców. Lider klasyfikacji generalnej IMŚJ w początek fazie zawodów nie błyszczał, ale z biegu na bieg był coraz szybszy. Kapitalny występ juniora Stali w wyścigu półfinałowym rozbudził w kibicach nadzieje na drugie z rzędu zwycięstwo. Tak się jednak nie stało - Bartek w wielkim finale na drugim wirażu wyniósł się za szeroko, stracił rytm jazdy i nie zdołał już wyprzedzić światowej klasy rywali, ale jak sam mówił po zawodach dla niego udział w finale jest już dużym osiągnięciem.

- Przed zawodami finał brałbym w ciemno. Myślę, że to nie jest najgorszy wynik. Wiadomo, chciałbym żeby było jeszcze lepiej, ale nie udało się i nie będę z tego powodu płakał - powiedział Bartek Zmarzlik.

Aktualny mistrz świata, Greg Hancock w sobotni wieczór na gorzowskim torze imponował startami i wydawało się, że będzie nie do ,,ugryzienia”, ale w finale, pomimo znakomitego wyjścia spod taśmy, dał się wyprzedzić Słoweńcowi.

- Obecnie nie jestem w optymalnej formie, cały czas czegoś mi brakuje, ale robię wszystko co w mojej mocy, żeby być jeszcze szybszym. Zostały jeszcze cztery rundy do końca i zrobię wszystko, żeby być znów na podium Grand Prix w tym roku - mówił po zawodach Amerykanin.

Gorzowska odsłona GP pechowo zakończyła się dla Nickiego Pedersena. W biegu osiemnastym Duńczyk uczestniczył w groźnie wyglądającym upadku. Żużlowiec długo nie podnosił się z toru, ale ostatecznie wstał, o własnych siłach udał się do parku maszyn, lecz w dalszej części zawodów już nie wystąpił. ,,Power” został przewieziony na badania do gorzowskiego szpitala. Prześwietlenie nie wykazało na szczęście żadnych złamań.

Sobotnie Grand Prix w Gorzowie odbyło się w cieniu wielkiej tragedii, która dotknęła młodego i utalentowanego żużlowca, Darcy’ego Warda. Fani speedway’a obecni na zawodach pokazali całemu światu, że są sercem razem z Australijczykiem - na pierwszym łuku zawisł transparent „#StayStrongDarcy”. Kilkunastotysięczna widownia skandowała również imię i nazwisko zawodnika. Pod wrażeniem postawy polskich kibiców byli zawodnicy startujący w Gorzowie.

- Dziękuję bardzo wszystkim polskim kibicom za wsparcie dla Darcy’ego Warda. To było niesamowite. Zasłużyliście na wielkie brawa - powiedział podczas konferencji prasowej Greg Hancock. Wtórował mu Tai Woffinden, który po polsku podziękował kibicom. - Bardzo dziękuje polskim fanom.

Sami żużlowcy również we wszelaki sposób dali wyraz temu, że są razem z Darcy’m. Chris Holder miał na siodełku swojego motocykla imię i nazwisko przyjaciela, a Greg Hancock wystąpił w specjalnie uszytym kevlarze, na którym widniało m.in. nazwisko australijskiego żużlowca. Z kolei Tai Woffinden na podium zaprezentował się w specjalnej koszulce dedykowanej Australijczykowi.

Po ośmiu rundach na czele klasyfikacji generalnej bez zmian. Na pierwszym miejscu wciąż znajduje się Tai Woffinden (109). Za Brytyjczykiem na dwóch kolejnych pozycjach są Nicki Pedersen (85) i Greg Hancock (82). Po słabym występie w Gorzowie Maciej Janowski spadł na dziewiąte miejsce.

Dorota Waldmann

Fot. Robert Borowy

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x