Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Sergiusza, Teofila, Zyty , 27 kwietnia 2024

Gorzowski junior powalczy o przepustkę do żużlowego raju

2015-09-04, Sport

W sobotę w Rybniku Bartosz Zmarzlik stanie przed szansą awansu do przyszłorocznego cyklu Grand Prix.

medium_news_header_12347.jpg

- Życzę Bartkowi jak najlepiej, ale nie przypuszczam, żeby był on już w pełni przygotowany do jazdy w Grand Prix jako stały uczestnik mistrzostw świata. Dlatego, jak nie awansuje, na pewno nie będę tym zmartwiony – mówi otwarcie prezes Stali Ireneusz Maciej Zmora.

Nasz junior również nie wywiera na sobie presji, aczkolwiek traktuje zawody w Rybniku jako wielką szansę zrobienia kolejnego kroku w sportowym rozwoju.

- Zobaczymy jak będzie. W sobotę miałem przetarcie w Gorzowie, gdzie dotarłem do finałowego wyścigu, lecz w Rybniku będzie inny dzień, inny tor i inne ściganie. Postaram się pojechać jak najlepiej, a na ile to wystarczy, zobaczymy – Bartosz Zmarzlik, jak zawsze, jest oszczędny w słowach.

Gorzowianin otrzymał na te zawody dziką kartę za formę prezentowaną przez cały sezon i chciałby zrewanżować się głównie trenerowi reprezentacji Polski Markowi Cieślakowi, za zaufanie i wytypowanie go do tego startu. Drugim żużlowcem, który pojawi się w Rybnik z dziką kartą będzie Peter Kildemand. Pozostali finaliści Grand Prix Challenge musieli przebijać się przez gęste sito eliminacji. W tym gronie znaleźli się bracia Przemysław i Piotr Pawliccy oraz Kacper Gomólski. Do najpoważniejszych faworytów imprezy, oprócz wspomnianych Bartka Zmarzlika, Petera Kildemanda i braci Pawlickich, należy zaliczyć Antonio Lindbaecka, Leona Madsena, Fredrika Lindgrena i jeżdżącego w RKM Rybnik Chrisa Harrisa. Czarnym koniem może być natomiast Vaclav Milik. W imprezie pojedzie ponadto inny zawodnik Stali Linus Sundstroem, ale Szwed ostatnio nie błyszczy formą i trudno przypuszczać, żeby liczył się w walce o awans.

- Każdy z rywali jest groźny, bo każdy będzie chciał awansować a miejsc jest niewiele, bo tylko trzy – zauważa Bartosz Zmarzlik.

Zawody mogą być o tyle ciekawe, że w przypadku Polaków trudno mówić o atucie własnego toru. Owal w Rybniku jest mocno ,,kwadratowy’’, a trudno jest na takich obiektach wyprzedzać. Dlatego bardzo ważne będą starty. Do tego polscy finaliści Grand Prix Challenge bardzo rzadko tam startują. Bartosz Zmarzlik ostatni raz jechał w ubiegłorocznym finale młodzieżowych drużynowych mistrzostw Polski.

Zawody w Rybniku rozpoczną się w sobotę (5 września) o godzinie 18.00.

Robert Borowy

Lista startowa:
1. Vaclav Milik (Czechy)
2. Przemysław Pawlicki (Polska)
3. Kim Nilsson (Szwecja)
4. Maksim Bogdanow (Łotwa)
5. Nicolas Covatti (Argentyna)
6. Peter Kildemand (Dania)
7. Piotr Pawlicki (Polska)
8. Linus Sundstroem (Szwecja)
9. Antonio Lindbaeck (Szwecja)
10. Leon Madsen (Dania)
11. Andriej Karpow (Ukraina)
12. Kacper Gomólski (Polska)
13. Bartosz Zmarzlik (Polska)
14. Fredrik Lindgren (Szwecja)
15. Kjastas Puodzuks (Łotwa)
16. Chris Harris (Wielka Brytania)
Rezerwowi:

17. Kevin Woelbert (Niemcy)
18. Martin Vaculik (Słowacja)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x