2015-09-06, Sport
Piłkarze Stilonu pokonali Ilankę Rzepin 5:2 w kolejnym meczu w rozgrywkach trzeciej ligi.
Tak jak pisaliśmy w przedmeczowej zapowiedzi, beniaminek trzeciej ligi z Rzepina potwierdził, że na razie jest zespołem własnego boiska, gdzie wygrywa mecz za meczem. Na wyjazdach zaś nie tylko przegrywa, ale traci dużo bramek. Podopieczni trenera Artura Andruszczaka szybko chcieli przejąć bramkową inicjatywę i już w piątej minucie Filip Wiśniewski znakomitym uderzeniem z 18 metrów wyprowadził nasz zespół na prowadzenie. To nie zadowoliło gospodarzy, którzy co chwilę inicjowali ciekawe akcje, ale najczęściej brakowało im albo tak zwanego ostatniego podania albo precyzji przy strzałach. Nie trwało to jednak długo. W 39 minucie, po akcji zainicjowanej przez Damiana Szałasa i świetnej asyście Pawła Posmyka, Kordian Ziajka z kilku metrów bez żadnych problemów wpakował piłkę do siatki. Po chwili Szałas został sfaulowany w polu karnym a jedenastkę wykorzystał Posmyk.
Trzybramkowe prowadzenie do przerwy trochę uśpiło gorzowian, którzy po zmianie stron wyraźnie spuścili z tonu, a ambitnie walczącą Ilanka starała się strzelić gola i w 78 minucie dopięła celu. Uczynił to Mateusz Stefanowicz, który popisał się ładnym strzałem z 12 metrów. Kolejne dziesięć minut przyniosły jeszcze trzy trafienia. Najpierw pecha miał Rafał Ostrowski, który trafił do własnej bramki i było 4:1. Dosłownie po kilkudziesięciu sekundach Andrzej Pawłowski wykorzystał niezdecydowanie bramkarza Stilonu Macieja Wolarka i strzałem głową dał drugiego gola Ilance. Strzelecki festiwal przy ul. Olimpijskiej zakończył Daniel Mrozek, zdobywając gola z najbliższej odległości.
W sumie kibice obejrzeli fajne widowisko, okraszone aż siedmioma bramkami, co rzadko zdarza się na naszym boisku. Stilon należy pochwalić za grę ofensywną oraz zganić za zbyt dużą liczbę błędów w obronie. Dodajmy jeszcze, że w drugiej połowie zespoły grały przy mocno padającym deszczu, co na pewno nie było ich sprzymierzeńcem.
RB
Stilon Gorzów – Steinpol Ilanka Rzepin 5:2 (3:0)
Bramki: Wiśniewski (5), Ziajka (39), Posmyk (41 z karnego), Ostrowski (82 sam.) i Mrozek (88) dla Stilonu oraz Stefanowicz (78) i Pawłowski (83) dla Ilanki.
Stilon: Wolarek – Gołdyn, Somrani, Bil, Szwiec – Wiśniewski (59. Timoszyk), Szałas (73. Chyrek), Świtaj (65. Mrozek), Wieczorek (46. Maliszewski), Ziajka – Posmyk.
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.