Kolejne żużlowe derby już w niedzielę!

2015-08-07, Sport

Już godziny pozostały do 88. żużlowych derbów Ziemi Lubuskiej.

W niedzielę o godzinie 17.00 na ,,Jancarzu’’ zespoły moneymakesmoney.pl Stal i SPAR Falubaz stoczą bój o trzy punkty. Sytuacja w tabeli jest mocno skomplikowana. Gospodarze w pierwszej kolejności walczą o utrzymanie się w PGE Ekstralidze, w drugiej zaś mają jeszcze cień szansy na miejsce w czołowej czwórce. Zielonogórzanie z kolei po dwóch ostatnich porażkach z tarnowską Unią muszą wygrać jedno z dwóch wyjazdowych spotkań w Gorzowie albo za tydzień w Lesznie. Jak widać, to nie będzie mecz o prestiż, to będzie mecz o super ważne punkty.

- Przygotowania zaczęliśmy w zeszłym tygodniu i przebiegają one etapami – mówi trener mistrzów Polski Stanisław Chomski. – Mamy tradycyjnie okres startowy, nie ma praktycznie dnia, żeby ktoś z naszych żużlowców nie miał zawodów. Do tego trzech naszych liderów w sobotę ma Grand Prix w Danii, co nie ułatwia nam sprawy, ale do tego zdążyliśmy się już przyzwyczaić – dodaje.

Gorzowianie ostatni występ ligowy przed własną publicznością mieli 28 czerwca. Czy tak długa przerwa może mieć wpływ na jazdę stalowców w derbach?

– Trudno powiedzieć, czy będzie to nam sprzyjało czy nie – kontynuuje Stanisław Chomski. – To jest jak wróżenie z fusów. Owszem, brakuje ligowego rytmu startowego, ale wszyscy mają jakieś problemy. Nawet uczestnicy Grand Prix. Kiedyś startowali cyklicznie co dwa tygodnie z przerwą na Puchar Świata. Teraz mają mocno namieszany kalendarz. Nie ma co ,,gdybać’’, trzeba jechać – uważa.

Stalowcy pojadą w takim samym składzie jak w ostatnich dwóch wyjazdowych spotkaniach w Toruniu i Lesznie. Trener Chomski mógłby dokonać roszady i w miejsce Piotra Świderskiego lub Tomasza Gapińskiego wstawić Linusa Sundstroema, ale Szwed ostatnio wszędzie jeździ słabo. Do tego Świderski i Gapiński ostatnio w Lesznie zaprezentowali się akurat nieźle i takiej postawy w ich wykonaniu życzylibyśmy sobie w derbach.

- Zmiana musi nieść za sobą jakość, a nie być tylko po to, żeby była – podkreśla opiekun gospodarzy.

Ciekawe natomiast, w jakim ostatecznie zestawieniu do prezentacji wyjdą goście. Z soboty na niedzielę kończy się roczne zawieszenie Patrykowi Dudkowi i trener Sławomir Dudek będzie mógł skorzystać z usług syna. Tak zapewne zrobi, wstawiając go w miejsce awizowanego Krzysztofa Jabłońskiego. Mało bowiem prawdopodobne jest, żeby do Gorzowa przyjechał leczący kontuzję obojczyka Piotr Protasiewicz. Chyba tylko jako kibic. Brak kapitana to duże osłabienie dla zielonogórzan, lecz dalej mogą oni korzystać z zastępstwa zawodnika za Jarosława Hampela. Dodając do tego dobrą dyspozycję młodzieżowca Krystiana Pieszczka oraz fakt, że na gorzowskim torze zawsze bardzo dobrze czuje się Grzegorz Walasek, Falubaz jest w stanie pojechać dużo lepiej niż w czwartkowym meczu w Tarnowie, gdzie uległ 37:53.

- Po tej drużynie wszystkiego można się spodziewać, dlatego musimy być przygotowani na ciężką walkę – kończy opiekun moneymakesmoney.pl Stal.

Przypomnijmy, że w pierwszym meczu w Zielonej Górze SPAR Falubaz zwyciężył 48:42.

Dodajmy jeszcze, że w kasach pozostało już niewiele, bo tylko 1800 biletów. Organizatorzy meczu zapowiedzieli, że ze względu na prognozowane w niedzielę upały przygotowana zostanie dla kibiców woda pitna. Będzie ona dostępna na koronie stadionu na pierwszym łuku oraz na przeciwległej prostej do startu przy stoiskach gastronomicznych. Przygotowanych zostanie sześć dystrybutorów z wodą z wymiennymi butlami wody. Każda butla to 19 litrów wody pitnej. Łącznie będzie to blisko 1000 litrów. Dodatkowo na koronie na stadionie znajdują się bezpłatne punkty czerpania wody.

Robert Borowy

Awizowane składy:

SPAR Falubaz Zielona Góra:

1. Grzegorz Walasek

2. Jarosław Hampel

3. Krzysztof Jabłoński

4. Andreas Jonsson

5. Darcy Ward

6. Krystian Pieszczek

7. Alex Zgardziński

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów:

9. Niels Kristian Iversen