Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Beniny, Filipa, Judyty , 6 maja 2024

Toruńskie lanie z góry i na torze. Stal bez szans

2015-07-19, Sport

Nie takiego rozstrzygnięcia spodziewali się kibice moneymakesmoney.pl Stal w Toruniu. Porażka 33:56 praktycznie odbiera mistrzom Polski szansę na obronę tytułu.

medium_news_header_11926.jpg

Spotkanie zaczęło się w ekspresowym tempie w obawie przed zbliżającą się burzą. Sędzia Artur Kuśmierz tak poganiał zawodników, że z trzeciego wyścigu najpierw wykluczył za przekroczenie limitu dwóch minut Grigorija Łagutę, a po chwili Tomasza Gapińskiego, co wzbudziło zaskoczenie wśród gorzowskiej ekipy, która była przekonana, że po wykluczeniu Rosjanina arbiter na nowo włączył bursztynowe światło.

Po trzech wyścigach gospodarze prowadzili 9:8 i w tym momencie nad Motoarenę dotarła prognozowana burza. I choć toruński stadion, jako jedyny w Polsce, ma nad torem dach, to jednak wiatr, który towarzyszył opadom, był na tyle silny, że deszcz zaczął padać pod dużym kątem i spore jego ilości trafiły na tor,  głównie na prostą przy parkingu. Na szczęście opady ustały, ale... nawaliło oświetlenie. Kontynuacja zawodów stanęła pod dużym znakiem zapytania. Organizatorzy stanęli jednak na wysokości zadania i po kilkudziesięciominutowych pracach przywrócili nawierzchnię do właściwego stanu, a energetycy uporali się z naprawą oświetlenia i po półtoragodzinnej przerwie żużlowcy powrócili do walki. Nikt w tym momencie z gospodarzy nie mógł już liczyć na atut własnego toru, gdyż jego specyfika uległa zmianie w stosunku do tego, co było przed opadami.

Niestety,  wystarczyło 20 minut i cztery rozegrane wyścigi, żeby stało się jasne, iż moneymakesmoney. pl Stal mogła zapomnieć o podjęciu równorzędnej walce z gospodarzami, którzy zdecydowanie lepiej dopasowali sprzęt do nawierzchni. A nawet jak ze startu lepiej wychodzili goście (choćby w czwartym biegu) to miejscowi i tak na dystansie szybko znajdowali szybsze ścieżki i bez większych kłopotów mijali bezradnych gorzowian.
Po ośmiu biegach KS Toruń prowadził 32:15 i dopiero wtedy goście zaczęli toczyć w miarę wyrównaną walkę,  głównie za sprawą Mateja Zagara, który jako jedyny ze stalowców odpowiednio przygotował się do tego arcyważnego pojedynku, choć i jemu w końcówce meczu przytrafiły się słabsze wyścigi. Pozostali zawodnicy mistrzów Polski zaprezentowali się słabo,  a pojedyncze udane wyścigi Krzysztofa Kasprzaka czy Nielsa Kristiana Iversena nie mogą zmienić opinii o słabym występie zespołu prowadzonego przez trenera Stanisława Chomskiego. Po meczu trener moneymakesmoney. pl Stal nie krył rozczarowania postawą zespołu.
- Często bywa tak, że jak coś wydarzy się nieprzewidzianego, w tym przypadku był to deszcz, to gospodarze tracą atut toru i goście stają przed szansą osiągnięcia dobrego wyniku. Szybko okazało się, że torunianie nabrali jeszcze większej ochoty do jazdy. Motoarena jest świetnym obiektem do ścigania, ale nie wybacza błędów,  a my ich dzisiaj popełniliśmy stanowczo za dużo - ocenił Stanisław Chomski.
Trener KS Toruń Jacek Krzyżaniak był tak bardzo zadowolony z jazdy drużyny Aniołów, że nie chciał nikogo... wyróżniać.
- Wszyscy pojechali znakomicie,  a już z radością obserwowałem postawę Jasona Doyle'a, który nie tylko wygrywał, ale świetnie wypracowywał miejsce dla swoich partnerów. Wygrana jest o tyle dla nas ważna, że w przypadku innego rozstrzygnięcia nas los w walce o play off byłby niepewny - podkreślił.
Ostatnią szansą dla gorzowian, żeby jeszcze zachować cień nadziei na awans do play off jest wygranie wszystkich meczów do końca rundy zasadniczej,  w tym najbliższego z liderem Unią Leszno, który odbędzie się 26 lipca.
Robert Borowy

KS Toruń - MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów 56:33

KS Toruń: Chri Holdser - 13+1 (3,3,2,3,2*), Adrian Miedziński - 4+3 (0,2*,1*,1*,), Grigorij Łaguta - 7 (w,3,2,2,-), Kacper Gomólski - 8+4 (2,2*,1*,2*,1*), Jason Doyle - 13+1 (3,3,2*,2,3), Oskar Fajfer - 2 (1,1,0), Paweł Przedpełski - 9 (3,1,3,2)

Moneymakesmoney.pl Stal: Niels Kristian Iversen - 6+1 (1*,1,1,3,0), Piotr Świderski - 2 (2,0,0,-), Matej Zagar - 12 (3,2,3,3,d,1), Tomasz Gapiński - 0 (w,0,0,-,-), Krzysztof Kasprzak - 8 (0,1,3,0,1,3), Bartosz Zmarzlik - 3 (2,0,1,0), Adrian Cyfer - 2 (0,2,0).

Bieg po biegu:
1. (58,91) Holder, Świderski, Iversen, Miedziński 3:3
2. (58,32) Przedpełski, Zmarzlik, Fajfer, Cyfer 4:2 (7:5)
3. (59,09) Zagar, Gomólski, Łaguta (w), Gapiński (w) 2:3 (9:8)
4. (58,63) Doyle, Cyfer, Przedpełski, Kasprzak 4:2 (13:10)
5. (58,97) Łaguta, Gomólski, Iversen, Świderski 5:1 (18:11)
6. (58,50) Doyle, Zagar, Fajfer, Gapiński 4:2 (22:13)
7. (58,09) Holder, Miedziński, Kasprzak, Zmarzlik 5:1 (27:14)
8. (58,66) Przedpełski, Doyle, Iversen, Świderski 5:1 (32:15)
9. (58,72) Zagar, Holder, Miedziński, Gapiński 3:3 (35:18)
10. (59,09) Kasprzak, Łaguta, Gomólski, Cyfer 3:3 (38:21)
11. (59,38) Zagar, Doyle, Miedziński, Kasprzak 3:3 (41:24)
12. (59,65) Iversen, Łaguta, Zmarzlik, Fajfer 2:4 (43:28)
13. (59,56) Holder, Gomólski, Kasprzak, Zagar (d4) 5:1 (48:29)
14. (60,15) Kasprzak, Przedpełski, Gomólski, Zmarzlik 3:3 (51:32)
15. (59,78) Doyle, Holder, Zagar, Iversen 5:1 (56:33)

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x