Stal w niedzielę pojedzie po trzecie zwycięstwo i awans w tabeli

2015-06-26, Sport

Po kolejne trzy punkty pojadą w najbliższą niedzielę (28.06 godz. 17.00) żużlowcy Moneymakesmoney.pl Stal, którzy na własnym torze podejmą beniaminka PGE Ekstraligi z Grudziądza.

Liczymy, że będący w słabej w tym roku formie Krzysztof Kasprzak przełamie się w niedzielnym spotkaniu FOT. BOGUSŁAW SACHARCZUK

Kiedy 26 kwietnia grudziądzanie przed własną publicznością w dobrym tylu pokonali mistrzów Polski 50:40 wydawało się, że zostaną czarnym koniem rozgrywek. Szybko okazało się, że podopieczni trenera Roberta Kempińskiego wykorzystali tylko sportową słabość gorzowian. Dzisiaj stalowcy to już inny zespół, choć do mistrzowskiej dyspozycji trochę im jeszcze brakuje. Przede wszystkim lepszej postawy kapitana Krzysztofa Kasprzaka. Grudziądzanie z kolei szybko zderzyli się z ekstraligowymi realiami. Owszem, zbudowali oni nawet niezły zespół. Kłopot w tym, że świetni na pierwszą ligę niektórzy zawodnicy w wyższej klasie rozgrywek już tak dobrze nie punktują. Do tego GKM posiada słabych juniorów i w razie problemów z seniorami nie ma kto wziąć na siebie ciężar odpowiedzialności, jak to jest choćby w przypadku Bartosza Zmarzlika i Stali. Beniaminek do tego jeździ słabo na wyjazdach i nie do końca wykorzystuje atut własnego toru. Ich celem na obecną chwilę jest wyprzedzenie w tabeli rzeszowskiej Stali na zakończenie sezonu i jazda w barażach. Bo trudno przypuszczać, żeby drużyna ta nagle zaczęła zdobywać punkty na obcych torach, zaś u siebie dotychczas wygrała trzy mecze i dwa przegrała. Trudno przypuszczać, żeby beniaminek zrobił też krzywdę gorzowianom na ,,Jancarzu’’, na którym co prawda wszyscy zawodnicy z Grudziądza mieli okazję często startować, ale skoro dużo silniejsza Unia Tarnów nie była nic w stanie zrobić, to Tomasz Gollob i jego koledzy zapewne skupią się jedynie na pokazaniu ambitnej walki. Ciekawostką jest, że goście skorzystają tym razem z usług Juricy Pavlica. Chorwat zawsze dobrze czuł się w Gorzowie, ale w tym sezonie pojechał on tylko w jednym meczu ligowym, zaliczając cztery wyścigi i zdobywając dwa oczka. Trudno spodziewać się po nim wielkiej jazdy, ale na pewno trzeba być czujnym.

Trener Moneymakesmoney.pl Stal Stanisław Chomski po raz pierwszy od chwili przejęcia drużyny może spokojnie wybrać się na stadion, gdyż już na tyle poukładał zespół, że nawet jak ktoś pojedzie słabiej to reszta zawodników będzie w stanie wygrać różnicą wyższą niż dziesięć punktów.

- Apetyt rośnie w miarę jedzenia – przyznaje trener. – Nie jesteśmy już na końcu tabeli, ale obecne siódme miejsce i tak nikogo nie może zadowolić. Zawsze na tor wyjeżdża się w jednym celu, bez względu na to czy jest to własny obiekt czy obcy. Tym celem jest oczywiście zwycięstwo za trzy punkty – podkreśla.

Ciekawie zapowiadają się pojedynku mistrza i ucznia, czyli Tomasza Golloba oraz Bartosza Zmarzlika. Na grudziądzkim torze trzykrotnie górą był junior Stali i również teraz będzie on faworytem.

- Nie wywieram na siebie żadnej presji, nadal chcę bawić się żużlem i fajną jazdą. Cieszę się, że atmosfera w drużynie wyraźnie się poprawiła, wszystko jest poukładane i czekamy na niedzielne spotkanie – powiedział Bartosz Zmarzlik.

Robert Borowy

Awizowane składy:

MRGARDEN GKM Grudziądz:
1. Artiom Łaguta
2. Jurica Pavlic
3. Tomasz Gollob
4. Rafał Okoniewski
5. Krzysztof Buczkowski
6. Marcin Nowak

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów:
9. Niels Kristian Iversen
10. Linus Sundstroem
11. Matej Zagar
12. Piotr Świderski
13. Krzysztof Kasprzak
14. Bartosz Zmarzlik
15. Adrian Cyfer