2015-06-09, Sport
W drugim półfinale Drużynowego Pucharu Świata, rozegranym w brytyjskim King’s Lynn, najlepiej spisali się Australijczycy, którzy tym samym dołączyli do gospodarzy mistrzostw – Duńczyków oraz zwycięzców gnieźnieńskiego półfinału – Szwedów.
Finałowy czwórmecz zostanie rozegrany w sobotę w Vojens, ale już w czwartek na tym samym torze odbędzie się baraż, w którym pojadą ekipy Polski, Rosji, Wielkiej Brytanii oraz USA. W tej chwili nie wiadomo jeszcze, w jakim składzie wystąpią Rosjanie, a od tego praktycznie zależy, kto będzie miał największe szanse uzupełnienia stawki finalistów. Jeżeli ,,Sborna’’ sięgnie po Emila Sajfutdinowa i Grigorija Łagutę wówczas to oni staną się kandydatem numer 1 do wygranej. Jeżeli tych zawodników zabraknie faworytem będą Polacy, choć oczywiście nie można przekreślać Brytyjczyków.
Półfinał w King’s Lynn toczył się pod dyktando Australii i Wielkiej Brytanii. Walkę z nimi próbował nawiązać Greg Hancock, ale pozostali zawodnicy ze Stanów Zjednoczonych skupili się bardziej na rywalizacji ze słabiutką Łotwą. W sumie Australia wygrała zasłużenie, prezentując większe doświadczenie. Na szczególne wyróżnienie zasłużył Nick Morris. 21-latek ma nie tylko obywatelstwo australijskie, ale też brytyjskie, skąd pochodzą jego rodzice. I to oni zachęcali go, żeby jeździł dla Wielkiej Brytanii, lecz Nick wychowywał się w Australii i do tego kraju czuje większy sentyment. Wśród ,,Kangurów’’ wszyscy zresztą pojechali świetnie, z czego był zadowolony Chris Holder.
- Cieszę się, że unikniemy jazdy w morderczym barażu. W Vojens tor jest trudny, raz może być twardy, innym razem przyczepny i każdorazowo jeździ się na nim ciężko. Nie mamy nic do stracenia i powalczymy o jak najlepszy wynik – powiedział indywidualny mistrz świata sprzed trzech lat.
Robert Borowy
Fot. BIS
Wyniki półfinału w Kin’g Lynn:
1. Australia – 47: Chris Holder - 11 (3,3,1,2,2), Nick Morris - 12 (2,2,3,2,3), Troy Batchelor - 11 (2,2,1,3,3), Jason Doyle - 13 (2,3,3,2,3).
2. Wielka Brytania – 43: Chris Harris - 13 (3,3,2,3,2), Daniel King - 10 (2,2,2,3,1), Tai Woffinden - 13 (3,1,3,3,3), Robert Lambert - 7 (1,t,2,2,2).
3. USA – 22: Greg Hancock - 12 (3,3,2!,3,0,1), Gino Manzares - 4 (1,1,1,1,0), Ryan Fisher - 5 (1,t,2,1,1), Max Ruml - 1 (0,0,-,1,0).
4. Łotwa – 9: Maksim Bogdanow - 3 (0,1,0,1,1), Andrzej Lebiediew - 5 (d,2,1,0,0,2), Kjastas Puodżuks - 1 (1,0,0,0!,u), Jewgienij Kostygow - 0 (0,-,0,0,0).
Kolejny fantastyczny cel na swojej sportowej drodze został osiągnięty przez sierżant sztabową Renatę Kowalską.