Bartosz Zmarzlik pojedzie w finale DPŚ!

2015-06-11, Sport

Polscy żużlowcy w sobotę będą bronili w duńskim Vojens drużynowego wicemistrzostwa świata. W barażu nasza reprezentacja pokonała ekipy Wielkiej Brytanii, USA i Rosji.

Kiedy przed zawodami okazało się, że Rosjanie pojadą w trzyosobowym składzie, bez braci Grigorija i Artioma Łagutów oraz Emila Sajfutdinowa stało się jasne, że walka o awans do finału rozegra się pomiędzy zespołami Polski i Wielkiej Brytanii. W miejsce kontuzjowanego w Gnieźnie Jarosława Hampela trener Marek Cieślak desygnował do walki Krzysztofa Buczkowskiego i była to trafna decyzja.

Zawody rozpoczęły się od wygranej Taia Woffindena, ale potem do głosu doszli biało-czerwoni, którzy po 11 wyścigu prowadzili już sześcioma punktami. Menadżer naszych najgroźniejszych rywali Alun Rossiter w tym momencie sięgnął po piekielnie szybkiego Woffindena, który jadąc jako joker wygrał za podwójną pulę, a że Przemysław Pawlicki został wykluczony za zbyt ostry atak na Andrieja Kudriaszowa mieliśmy remis po 28. Po 15 biegu to Brytyjczycy wyszli na jednopunktowe prowadzenie, lecz końcówka wyraźnie należała do naszych, którzy już przed ostatnim wyścigiem świętowali awans.

W polskiej ekipie świetnie jeździł Maciej Janowski, bardzo dobrze prezentowali się Przemysław Pawlicki i Krzysztof Buczkowski, ambitnie walczył Bartosz Zmarzlik. Gorzowianin zaczął zawody na zbyt wolnym motocyklu, lecz z czasem dobrze go spasował i w drugiej fazie barażu prezentował się już bardzo dobrze. Poradził sobie nawet z Gregiem Hancockiem, kiedy ten jechał jako joker.

W finale wystąpią zespoły Danii, Australii, Szwecji i Polski. Zdecydowanym faworytem będą gospodarze, którzy zarazem będą bronili mistrzowskiego tytułu. Historia DPŚ w ostatnich latach nie jest jednak korzystna dla gospodarzy finałowej batalii. Ostatni raz atut własnego toru wykorzystali Polacy w 2011 roku w Gorzowie. Od 2012 roku gospodarze finałów nie muszą już startować w eliminacjach i od tamtej pory własny tor przestał był sprzymierzeńcem dla organizatorów finałowych zawodów. Czy historia powtórzy się tym razem i na najwyższym stopniu podium stanie na przykład Polska z Bartoszem Zmarzlikiem w składzie? Zobaczymy w sobotę. Początek finału o godzinie 19.00.

Robert Borowy

Wyniki:

1. Polska – 48: Maciej Janowski - 14 (2,3,3,3,3), Przemysław Pawlicki - 11 (3,3,w,2,3), Krzysztof Buczkowski - 13 (3,3,2,2,3), Bartosz Zmarzlik - 10 (2,1,3,2,2).

2. Wielka Brytania – 43: Daniel King - 7 (1,2,2,0,2), Tai Woffinden - 21 (3,3,3,6!,3,3), Robert Lambert - 8 (3,1,-,3,1), Chris Harris - 7 (2,2,0,1,2).

3. USA – 22: Gino Manzares - 3 (1,0,1,1,0), Ryan Fisher - 5 (1,1,2,1,0), Greg Hancock - 12 (2,2,2!,1,3,2), Max Ruml - 2 (0,1,-,0,1).

4. Rosja – 11: Renat Gafurow - 2 (0,w,0,2,d), Witalij Biełousow - 5 (0,2,0!,1,1,1), Andriej Kudriaszow - 4 (1,0,2,0,0,1).

Bieg po biegu:
1. Woffinden, Janowski, Kudriaszow, Ruml
2. Pawlicki, Hancock, King, Biełousow
3. Lambert, Zmarzlik, Fisher, Gafurow
4. Buczkowski, Harris, Manzares
5. Pawlicki, Harris, Ruml, Gafurow (w/u)
6. Janowski, Hancock, Lambert
7. Buczkowski, King, Fisher, Kudriaszow
8. Woffinden, Biełousow, Zmarzlik, Manzares
9. Zmarzlik, King, Hancock(2!), Biełousow(0!)
10. Woffinden, Buczkowski, Hancock, Gafurow
11. Janowski, Fisher, Biełousow, Harris
12. Woffinden(6!), Kudriaszow, Manzares, Pawlicki (w)
13. Hancock, Zmarzlik, Harris, Kudriaszow
14. Lambert, Buczkowski, Biełousow, Ruml
15. Woffinden, Pawlicki, Fisher, Kudriaszow
16. Janowski, Gafurow, Manzares, King
17. Pawlicki, Hancock, Lambert, Gafurow (d4)
18. Woffinden, Zmarzlik, Biełousow, Fisher
19. Buczkowski, Harris, Kudriaszow, Manzares
20. Janowski, King, Ruml