Mają wziąć się w garść i przestać płakać

2015-05-14, Sport

Trzy porażki, zero punktów i ostatnie miejsce w ligowej tabeli – to dotychczasowy fatalny bilans mistrzów Polski, dla których w najbliższą niedzielę pojawi się chyba ostatnia szansa na włączenie się do walki o awans do play off.

Mecze gorzowian z torunianami zawsze są emocjonujące. Zapewne i tym razem tak będzie... FOT. BOGUSŁAW SACHARCZUK

- Nasi uczestnicy Grand Prix powinni przestać płakać na stanem toru, tylko wziąć się w garść. Pojedziemy na twardym, równym dla wszystkim torze i nie chcę słuchać później tłumaczeń, że zostali oni zaskoczeni przygotowaniem nawierzchni – mówi trener Piotr Paluch, dla którego jest to najważniejszy w krótkiej, acz bogatej karierze trenerskiej mecz o punkty.

Do Gorzowa przyjeżdża silna ekipa z Torunia, choć w dotychczasowych występach podopieczni menadżera Jacka Gajewskiego też nie zachwycili. Zdobyli co prawda trzy punkty, ale remis u siebie ze Spartą Wrocław (45:45) i minimalne zwycięstwo nad Stalą Rzeszów (48:42) nie zadowoliło toruńskich kibiców. Z drugiej strony ,,Anioły’’ powalczyły w Zielonej Górze, udowadniając, że są w stanie skutecznie pojechać wszędzie. Zresztą, kiedy spojrzy się na skład czterokrotnych mistrzów kraju drużynę ten śmiało można typować do medalu. Kłopotem KS Toruń były ostatnie kontuzje Adriana Miedzińskiego i Pawła Przedpełskiego, ale obaj w Gorzowie się pojawią. Przedpełski pojechał zreztą już w ostatnią niedzielę ze Stalą Rzeszów i spisał się bardzo dobrze.

Trener Piotr Paluch postanowił wsłuchać się w głos otoczenia i dokonał drobnych, ale może okazać się, że ważnych zmian w ustawieniu drużyny. Krzysztof Kasprzak nie pojedzie już w parze z Linusem Sundstroemem, zaś Niels Kristian Iversen z naszymi juniorami. Być może dla wielu jest to tylko kosmetyczna rotacja, ale gdyby głębiej przyjrzeć się tym zmianom to okazuje się, że niosą one w sobie wiele rozsądku. W sytuacji, kiedy Bartosz Zmarzlik i Niels Kristian Iversen na obecną chwilę prezentują się najlepiej warto, żeby nie jeździli ze sobą, lecz próbowali osobno zdobywać jeszcze więcej punktów. Ponadto przy słabszej formie Kasprzaka duże problemy ma… Sundstroem, który nie może odnaleźć się w parze z kapitanem naszej drużyny i bardziej miota się po torze niż jedzie. Oczywiście, żadne zmiany w ustawieniu nic nie dadzą, jeżeli zawodnicy nadal będą jeździć słabo. Dlatego liczymy na pozytywny zmiany, większą ambicję oraz wolę walki.

Początek niedzielnego spotkania (17 maja) o godzinie 19.30. Cały czas można kupować bilety, a warto, gdyż nie będzie relacji z tego pojedynku w telewizji.

Awizowane składy:

KS Toruń:

1. Chris Holder

2. Kacper Gomólski

3. Jason Doyle

4. Adrian Miedziński

5. Grigorij Laguta

6. Paweł Przedpełski

7. Oskar Fajfer

MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów:

9. Niels Kristian Iversen

10. Linus Sundstrom