2015-05-09, Sport
Piłkarze Stilonu nie mieli żadnych problemów z zainkasowaniem kolejnego kompletu punktów. Tym razem na własnym stadionie pokonali Dąb Przybyszów 5:0, a strzelcem jednej z bramek był Dawid Dłoniak.
Nasz golkiper w ostatniej minucie spotkania wykorzystał rzut karny podyktowany na faulu na Alanie Błajewskim. Jak powiedział po meczu, decyzję o ewentualnym wykonywaniu karnego podjęto w przerwie spotkania, kiedy Stilon prowadził 2:0, lecz miał dużą przewagę i nikt nie dopuszczał myśli, że w drugiej części goście nagle zaczną grać jak równy z równym. Różnica poziomu sportowego zaprezentowanego przez oba zespoły była widoczna na każdym kroku. Choć na pierwszego gola widzowie musieli poczekać do 36 minuty. Wówczas to Damian Szałas idealnie dośrodkował na głowę Pawła Posmyka i najskuteczniejszy strzelec trzeciej ligi otworzył wynik. Tuż przed przerwą Posmyk asystował a gola strzelił Szałas. Po zmianie stron goście chwilami próbowali atakować, ale nic z tego nie wychodziło. Gospodarze natomiast spokojnie kontrolowali przebieg meczu, zaś w 76 minucie Alan Błajewski uderzył zza linii pola karnego, piłka poleciała w górny róg bramki Dębu i było 3:0. Chwilę później goście sami podarowali nam czwartą bramkę, a niefortunnym strzelcem samobójczego gola był Krystian Jodłowiec, zaś w 90 minucie wspomniany Dawid Dłoniak ustalił wynik meczu. Obie drużyny zakończyły rywalizację w niepełnych składach. Najpierw w 65 minucie drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Damian Jodłowiec, 20 minut później ten sam los spotkał Mateusza Trachimowicza.
Stilon Gorzów – Dąb Sława Balcerzak i Spółka 5:0 (2:0)
* * *
Ważne zwycięstwo 3:2 odnieśli piłkarze Piasta Karnin, którzy pokonali na wyjeździe Bystrzycę Kąty Wrocławskie.
Mecz na Dolnym Śląsku bardzo dobrze rozpoczął się dla naszej drużyny, która po 23 minutach prowadziła 2:0. Najpierw Łukasz Wawrzyniak skierował piłkę do siatki po rzucie rożnym, a następnie Daniel Startek podwyższył rezultat. Gospodarze szybko odpowiedzieli strzałem Bartłomieja Ożgi, lecz niespełna kwadrans później ten zawodnik trafił do… swojej bramki.
W drugiej połowie miejscowi wzięli się ostro do pracy, w 65 minucie Ołeksandr Harbar zdobył kontaktowego gola, lecz na więcej Bystrzycy nie było już stać. Piast w końcówce dzielnie się bronił i jest coraz bliżej zapewnienia sobie miejsca w trzeciej lidze na przyszły sezon.
RB
Bystrzyca Kąty Wrocławskie – Piast Karnin 2:3 (1:3)
Sezon ligowy dla piłkarzy ręcznych Stali Gorzów powoli się kończy i dobrze.