Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Świetne ściganie w Toruniu. Kasprzak pozostał w tyle

2015-03-29, Sport

Biało-czerwoni, z Krzysztofem Kasprzakiem w składzie, zajęli drugie miejsce w pierwszym tegorocznym turnieju Speedway Best Pairs Cup. Triumfowali Duńczycy – Niels Kristian Iversen i Nicki Pedersen.

Krzysztof Kasprzak rozczarował w Toruniu, ale sezon dopiero startuje
Krzysztof Kasprzak rozczarował w Toruniu, ale sezon dopiero startuje FOT. DAMIAN KUCZYŃSKI

Toruńska inauguracja sezonu międzynarodowego wypadła bardzo okazale pod każdym względem. Blisko 12 tysięcy widzów, zebranych na Motoarenie, było świadkami znakomitego ścigania, jak na początek sezonu. Zwrócił na to uwagę również Jarosław Hampel, który jeździł rewelacyjnie.

- To dopiero początek sezonu, a już mieliśmy fajną walkę, było dużo jazdy w kontakcie i wyprzedzeń, co bardzo lubią kibice. Myślę, że tak będzie wyglądał cały żużlowy rok – dodał ,,Mały’’.

Do tego, co warto podkreślić, znakomita była organizacja zawodów i aż żal, że seria Speedway Best Pairs Cup w dalszym ciągu nie została przez Światową Federację Motocyklową przeobrażona w oficjalne mistrzostwa świata par. Te zawody w pełni na to zasługują. Gdyby wreszcie tak się stało, a mówi się o tym od dwóch lat, prestiż tych rozgrywek zapewne jeszcze mocniej promowałby żużel jako dyscyplinę. Zwłaszcza, że już teraz relacje telewizyjne, za sprawą Eurosportu, ogląda liczna rzesza fanów w całej Europie.

Turniej – jak wspomniałem – zakończył się wygraną Duńczyków, którzy w finałowym wyścigu podwójnie pokonali Jarosława Hampela i Piotra Pawlickiego. Chwilę wcześniej, wyścigu o awans do wielkiego finału, nasi żużlowcy dubletem zwyciężyli Australijczyków. Tym samym ,,Kangury’’ musiały zadowolić się najniższym stopniem podium, przy czym trzeba w tym miejscu zauważyć kapitalną jazdę Jasona Doyle’a oraz w drugiej fazie zawodów Chrisa Holdera. Wszystkie trzy wspomniane ekipy pokazały wielką formę już u progu sezonu, niewiele ustępowali im Szwedzi (zwłaszcza Thomas H. Jonasson), Rosjanie (bracia Grigorij i Artiom Łagutowie) oraz… Greg Hancock. Aktualny indywidualny mistrz świata miał za partnera Gino Manzaresa i choć 22-latek z Kalifornii aż pięć razy przyjeżdżał do mety na końcu stawki to naprawdę pokazał się z dobrej strony. Widać, że brakuje mu częstych jazd z najlepszymi, ale kto wie, czy po kilku takich startach na dobre nie rozwinie talentu, który w nim drzemie. Ostatnie miejsce przypadło Łotyszom, w szeregach których fajnie jeździł Andrzej Lebiediew, słaby dzień miał za to jego partner Maksim Bogdanow.

Drugie miejsce biało-czerwonych może nie w pełni zadowoliło polskich kibiców, ale to dobra pozycja wyjściowa przed kolejnymi dwoma turniejami, które odbędą się w Gustrow i Esbjerg. Pytanie tylko, na kogo dalej będzie stawiał trener naszej reprezentacji Marek Cieślak. Wydaje się, że na razie tylko pozycja Jarosława Hampela nie podlega dyskusji. Zielonogórzanin powraca do dobrej dyspozycji i jeżeli nic nie wydarzy się nadzwyczajnego, dalej będzie on liderem polskiej drużyny. Po błyskotliwej jeździe duże szanse na ponowne powołanie ma Piotr Pawlicki, pozostaje do rozstrzygnięcia sprawa ostatniego miejsca. Niestety, grodzie Kopernika kompletnie rozczarował Krzysztof Kasprzak. Gdyby kapitan gorzowskiej Stali miał gorszy dzień wszyscy zapewne machnęliby na to ręką. Popularny KK nie miał jednak gorszego dnia, on od początku sezonu jeździ słabo, chwilami bardzo słabo, aczkolwiek nie można odmówić mu chęci, ani tym bardziej ambicji. Jak jednak zapewnia sam zawodnik, cały czas problem tkwi w braku odpowiednio dopasowanych motocykli. Niektóre silniki odesłał nawet do tunera, żeby wykonać poprawki.

- Byłem, niestety, bardzo wolny, choć z Rosjanami początkowo jechałem na drugiej pozycji za Jarkiem, ale potem rywale z łatwością mnie minęli. Na drugi wyścig wziąłem drugi silnik i było jeszcze gorzej – machnął tylko ręką KK.

W dużo lepszym humorze był drugi z liderów gorzowskiej Stali Niels Kristian Iversen. Widać, że Duńczyk powraca do wysokiej formy po ubiegłorocznej kontuzji odniesionej podczas Grand Prix w Gorzowie. Jeździł w swoim stylu, choć chwilami nie potrafił jeszcze pójść na łokcie, ale to wynik zapewne małej ilości startów. W każdym razie fani mistrzów Polski powinni być spokojni o formę Iversena, który w ekspresowym tempie wraca do jazdy na światowym poziomie, a po zawodach powiedział, że z jednej strony jest szczęśliwy z powrotu do ścigania, z drugiej jest on wraz z Nickim Pedersenem na dobrej drodze do wygrania całego cyklu SBPC. To tylko pokazuje, jak dużym prestiżem zaczyna cieszy się ten cykl wśród największych gwiazd światowego speedway’a.

Robert Borowy

Wyniki SBPC - Toruń:

I. Dania – 22: Nicki Pedersen - 12+2 (3,1*,2*,3,0,3), Niels Kristian Iversen - 10 (1,2,3,1,3,0), Mikkel Bech – ns.
II. Polska – 21: Krzysztof Kasprzak - 0 (0,0,-,-,-,), Jarosław Hampel - 17 (3,3,3,3,3,2), Piotr Pawlicki - 4+1 (1,2*,1,0).
III. Australia – 21: Chris Holder - 9+1 (0,1,2,2*,3,1), Jason Doyle - 12 (2,3,0,3,1,3), Troy Batchelor – ns.
IV. Rosja – 19: Emil Sajfutdinow - 4+2 (2,1*,-,0,-,1*), Grigorij Łaguta - 8+2 (1*,-,3,-,2*,2), Artiom Łaguta - 7 (2,1,1,3).
V. Szwecja – 19: Andreas Jonsson - 7+1 (2,2*,0,1,2,0), Thomas H. Jonasson - 12+2 (1*,3,2,3,1*,2), Peter Ljung – ns.
VI. USA – 14: Greg Hancock - 12 (3,3,2,2,2,0), Gino Manzares - 2 (0,0,0,0,0,2)
VII. Łotwa – 10: Andrzej Lebiediew - 8 (0,2,1,1,1,3), Maksim Bogdanow - 2 (1,0,-,w,0,1), Kjastas Puodżuks - 0 (0).

Bieg po biegu:
1. (60,47) Hancock, Jonsson, Jonasson, Manzares 3:3
2. (59,75) Hampel, Sajfutdinow, G. Łaguta, Kasprzak 3:3
3. (59,59) Pedersen, Doyle, Iversen, Holder 4:2
4. (59,50) Jonasson, Jonsson, Bogdanow, Lebiediew 5:1
5. (59,22) Hancock, A. Łaguta, Sajfutdinow, Manzares 3:3
6. (59,22) Hampel, Iversen, Pedersen, Kasprzak 3:3
7. (59,66) Doyle, Lebiediew, Holder, Bogdanow 4:2 
8. (59,43) G. Łaguta, Jonasson, A. Łaguta, Jonsson 4:2
9. (59,91) Hampel, Hancock, Pawlicki, Manzares 4:2
10. (60,40) Iversen, Pedersen, Lebiediew, Puodżuks 5:1
11. (60,69) Jonasson, Holder, Jonsson, Doyle 4:2
12. (60,09) Pedersen, Hancock, Iversen, Manzares 4:2
13. (60,37) Doyle, Holder, A. Łaguta, Sajfutdinow 5:1
14. (60,93) Hampel, Pawlicki, Lebiediew, Bogdanow (w) 5:1
15. (61,19) Iversen, Jonsson, Jonasson, Pedersen 3:3
16. (60,59) Holder, Hancock, Doyle, Manzares 4:2
17. (60,44) A. Łaguta, G. Łaguta, Lebiediew, Bogdanow 5:1
18. (60,63) Hampel, Jonasson, Pawlicki, Jonsson 4:2
19. (61,09) Lebiediew, Manzares, Bogdanow, Hancock 4:2
20. (60,47) Pedersen, G. Łaguta, Sajfutdinow, Iversen 3:3
21. (60,69) Doyle, Hampel, Holder, Pawlicki 4:2

Baraż: (60,31) Hampel, Pawlicki, Holder, Doyle 5:1

Finał: (61,13) Pedersen, Iversen, Pawlicki, Hampel 5:1

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x