Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Floriana, Michała, Moniki , 4 maja 2024

Grand Prix startuje już za cztery tygodnie

2015-03-23, Sport

Niespełna miesiąc pozostał do tegorocznej inauguracji Grand Prix, która odbędzie się 18 kwietnia w Warszawie na Stadionie Narodowym.

medium_news_header_10727.jpg

Przypomnijmy, że w zawodach wystąpią m.in. żużlowcy na co dzień reprezentujący gorzowską Stal – Krzysztof Kasprzak, Niels Kristian Iversen, Matej Zagar, a Bartosz Zmarzlik będzie pierwszym rezerwowym. Na trybunach zaś zasiądzie ponad 50 tysięcy widzów, z czego kilka tysięcy z województwa lubuskiego. Dlatego chcąc zaspokoić ich ciekawość na różne tematy związane z warszawską rundą Grand Prix od pewnego czasu przekazujemy różne ciekawe materiały przygotowywane przez organizatorów i nadal będziemy to czynić, zapewne jeszcze z większą częstotliwością. Dzisiaj o żużlowym LOTTO Warsaw FIM Speedway Grand Prix of Poland na Stadionie Narodowym opowiada Dariusz Fijałkowski - dawny lider Gwardii Warszawa i wychowanek krakowskiej Wandy. Zastanawia się on, czy dzięki wielkiemu wydarzeniu jest szansa na powrót speedway’a do polskiej stolicy.

Dariusz Fijałkowski należy do grona zawodników żużlowych, doskonale pamiętających występy przed warszawską publicznością. W latach 2001-2003 reprezentował barwy stołecznej Gwardii, osiągając z nią między innymi awans do pierwszej ligi. Choć na co dzień mieszka w Danii, gdzie zajmuje się przygotowywaniem sprzętu dla najlepszych zawodników, nie wyklucza wizyty w Warszawie, by obejrzeć na żywo największe na świecie żużlowe święto.

Dariusz Fijałkowski z dużym sentymentem wspomina występy na stołecznym torze: - Czas gdy występowałem w Gwardii, uważam za bardzo udany. Nie tylko pod względem sportowym, ale również atmosfery jaką tworzyli wówczas kibice. Mimo, że nie było ich tak wielu jak na przykład w Bydgoszczy lub Częstochowie, w których również miałem przyjemność jeździć, to jednak ich doping i zaangażowanie w każde zawody były niesamowite.

Były zawodnik Gwardii Warszawa mieszka obecnie w Danii, gdzie pracuje (od sześciu lat) dla jednego z najsłynniejszych mechaników żużlowych, Flemminga Graversena. W związku z tym nie ma bieżącego kontaktu z kibicami, czy działaczami z Warszawy, jednak wspomina, że wciąż zdarza mu się, że fani z dawnych czasów kontaktują się z nim poprzez portale społecznościowe. Uważa, że warszawska publiczność zasługuje na żużel w najlepszym światowym wydaniu:

- Jeździć w stolicy to wielki zaszczyt, a organizacja Grand Prix w Warszawie, to wielka gratka tak dla kibiców, jak i zawodników. Jestem przekonany, że będzie to wspaniałe wydarzenie. Żałuję tylko, że za czasów kiedy sam się ścigałem nie było takich możliwości, sponsorów i organizacji. Bo przecież żużel w Warszawie ma olbrzymi potencjał!

Popularny „Zibi”, jak mawiają o nim kibice, przez cały czas jest blisko „czarnego sportu” i wciąż z uwagą śledzi bieżące wydarzenia:

- Co prawda w moim fachu trudno jest coś zaplanować z dużym wyprzedzeniem, ale bardzo chciałbym być świadkiem żużlowego Grand Prix w Warszawie, bo będzie to niezapomniane wydarzenie. Jednak przede wszystkim mam nadzieję, że zawody będą iskrą, która sprawi, że stolica na nowo zakocha się w żużlu. Warszawscy kibice z pewnością są tego warci!

Dariusz Fijałkowski startował na żużlu w latach 1995 - 2008. Reprezentował Wandę Kraków, Gwardię Warszawa, Włókniarza Częstochowa, GTŻ Grudziądz, Polonię Bydgoszcz i Orła Łódź.

(b,s) 

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x