2015-03-24, Sport
W drugim sparingowym spotkaniu w tym sezonie żużlowcy gorzowskiej Stali pokonali Falubaz Zieloną Górę 44:34.
Pięć tysięcy widzów przybyłych na obiekt im. Edwarda Jancarza obejrzało fajne widowisko, choć nadal nie wszyscy zawodnicy są w odpowiedniej formie sportowej. W miejscowej drużynie najpoważniejszy problem ma Piotr Świderski, który niemal w każdym wyścigu albo przyjeżdżał wyraźnie za innymi zawodnikami albo zdobywał po jednym punkcie na jeszcze słabiej jadących rywalach.
- W przypadku Piotrka kłopot tkwi w jego podejściu do startów. On za mocno to wszystko przeżywa i jest przez to spięty. Musi złapać odpowiedniego ,,luza’’, bo inaczej będzie tylko pogłębiał kryzys – mówi bez ogródek trener Piotr Paluch.
Nerwowo jeździ też Adrian Cyfer, choć tym razem zaprezentował się nieco lepiej niż w meczu z GKM Grudziądz. Jak jednak zwraca uwagę jego mechanik, przed laty świetny zawodnik Stali Ryszard Franczyszyn, Adrianowi potrzebnych jest jeszcze kilka startów.
- Ma on problemy ze złapaniem właściwego rytmu. Myślę, że jeszcze 2-3 imprezy i Adrian nabierze tej pewności i płynności jazdy – dodał R. Franczyszyn.
Kibice nie są również jeszcze przekonani do postawy Krzysztofa Kasprzaka. W jego przypadku – jak przekonuje trener Paluch – nie ma żadnych problemów.
- On ma sporo silników i ciągle je testuje. Mam nadzieję, że najbliższe kilka występów pozwoli mu już na wybranie właściwych jednostek napędowych i nadal będzie silnym punktem drużyny – uważa nasz szkoleniowiec.
Mecz z Falubazem potwierdził natomiast znakomite przygotowanie do sezonu Bartka Zmarzlika. Nasz 20-latek ,,fruwa’’ po torze i oby tak dalej. Coraz głośniejsze brawa należy kierować do odbudowującego formę po pechowym ubiegłym roku Tomasza Gapińskiego. Powoli, ale cały czas pnie się w górę i jeżeli tak dalej pójdzie, może stać się naprawdę silnym punktem drużyny. Podobnie Linus Sundstroem. Szwed nabiera coraz większego doświadczenia i już dzisiaj ma dużą szansę na wywalczenie miejsca w składzie. Z dobrej strony pokazał się debiutujący na gorzowskim torze Anglik Craig Cook, który zresztą po zawodach nie krył zadowolenia, a Piotr Paluch przyznał, żę na treningach również prezentował się bardzo dobrze. Tym razem nie możemy ocenić postawy naszych dwóch liderów – Nielsa Kristiana Iversena oraz Matej Zagara. Obaj nie startowali.
Jeżeli czegoś żal po dzisiejszym sparingu, to tego, że po szóstym wyścigu pojawiły się drobne problemy z torem, który ze względu na mroźne jeszcze noce nie może właściwie wyschnąć i gdzieniegdzie pojawiły się niebezpieczne miejsca. Z tego powodu trenerzy obu drużyn uzgodnili, że zakończą trening po trzynastym wyścigu. W przyjezdnej ekipie zabrakło Jarosława Hampela. Bardzo skutecznie i efektownie jeździł Aleksandr Łoktajew, podobać mógł się Grzegorz Walasek, a w końcówce meczu formą i sprytem błysnął Andreas Jonsson, który na dystansie umiejętnie wyprzedzał gorzowian i na metę dwukrotnie przyjechał pierwszy, choć wcześniej miał duże problemy. W środę mecz rewanżowy na zielonogórskim torze, który zapowiada się ciekawie i zapewne dostarczy kolejnego materiału do analizy.
Robert Borowy
Fot. Wojciech Mita
MONEYmakesMONEY.pl Stal Gorzów - SPAR Falubaz Zielona Góra 44:34
Stal: Krzysztof Kasprzak 6 (d,3,1,2), Linus Sundstroem 9+1 (2,2*,3,2), Tomasz Gapiński 10 (3,2,2,3), Piotr Świderski 2+2 (0,1*,1*,d), Craig Cook 4+2 (2*,1*,1,0), Adrian Cyfer 4+1 (2*,2,0), Bartosz Zmarzlik 9 (3,3,3).
Falubaz: Krzysztof Jabłoński 1 (1,0,0,-), Aleksandr Łoktajew 8 (3,3,2,-), Grzegorz Walasek 8+1 (1*,3,2,1,1), Andreas Jonsson 8 (2,0,0,3,3), Piotr Protasiewicz 4 (1,1,3,-), Krystian Pieszczek 3 (1,d,0,2), Alex Zgardziński 0 (d,0,-), Adam Strzelec 1+1 (1*)
Bieg po biegu:
1. (60,47) Łoktajew, Sundstroem, Jabłoński, Kasprzak (d) 2:4
2. (61,28) Zmarzlik, Cyfer, Pieszczek, Zgardziński (d) 5:1 (7:5)
3. (61,78) Gapiński, Jonsson, Walasek, Świderski 3:3 (10:8)
4. (61,29) Zmarzlik, Cook, Protasiewicz, Zgardziński 5:1 (15:9)
5. (62,00) Łoktajew, Gapiński, Świderski, Jabłoński 3:3 (18:12)
6. (62,30) Walasek, Cyfer, Cook, Jonsson 3:3 (21:15)
7. (62,94) Kasprzak, Sundstroem, Protasiewicz, Pieszczek (d) 5:1 (26:16)
8. (62,15) Zmarzlik, Łoktajew, Cook, Jabłoński 4:2 (30:18)
9. (62,78) Sundstroem, Walasek, Kasprzak, Jonsson 4:2 (34:20)
10. (63,19) Protasiewicz, Gapiński, Świderski, Pieszczek 3:3 (37:23)
11. (63,12) Jonsson, Sundstroem, Walasek, Cook 2:4 (39:27)
12. (63,03) Gapiński, Pieszczek, Strzelec, Cyfer 3:3 (42:30)
13. (62,30) Jonsson, Kasprzak, Walasek, Świderski (d) 2:4 (44:34)
W sobotę, 4 maja kolejny mecz w Lidze centralnej zagrają gorzowscy szczypiorniści.