Echogorzowa logo

wiadomości z Gorzowa i regionu, publicystyka, wywiady, sport, żużel, felietony

Jesteś tutaj » Home » Sport »
Leoncjusza, Michała, Renaty , 23 maja 2024

Dobra siatkówka w Sulęcinie. GTPS z awansem

2015-03-22, Sport

Siatkarze GTPS Gorzów zapewnili sobie wyjście ze swojej grupy drugiej ligi i nadal pozostają w grze o awans do I ligi.

medium_news_header_10714.jpg

W meczach play off podopieczni trenera Krzysztofa Kocika musieli trzykrotnie pokonać czwartą drużynę naszej grupy – Olimpię Sulęcin. I uczynili to w czterech spotkaniach, choć łatwo nie było, gdyż sulęcinianie mocno sprężyli się na pojedynki z odwiecznym rywalem. Już w Gorzowie zapachniało niespodzianką, kiedy to w pierwszym meczu o wygranej miejscowych zadecydował tie-break. W Sulęcinie także w sobotę mieliśmy pięć setów. Początkowo wydawało się, że Olimpia szybko załatwi sprawę, ponieważ gładko wygrała dwa pierwsze sety, ale jak to w siatkówce bywa, sytuacja może zmienić się o 180 stopni w ciągu kilku minut. I  tak właśnie się stało. Trener Krzysztof Kocik dokonał roszad w składzie, dzięki którym jego siatkarze zaczęli grać o niebo lepiej, zaś u gospodarzy zaobserwowaliśmy nerwową reakcję, czego efektem było mnożenie się błędów. W trzecim secie dominacja przyjezdnych zaczęła uwidaczniać się od stanu 5:5, a w czwartym od wyniku 7:7. Gospodarze w pewnym momencie byli tak zniechęci, że stracili siedem punktów z rzędu, stąd porażka 13:25. W tie-breaku nikt nikomu nie chciał już odpuszczać ani na punkt. GTPS początkowo prowadził 3:1, lecz Olimpia po chwili uzyskała dwa punkty przewagi (7:5), a od stanu 8:8 zaczęła się walka ,,punkt za punkt’’. Przy stanie 15:14 Łukasz Ożarski nadział się na blok  Rafała Maluchnika i gospodarze wykorzystali drugą piłkę meczową.

W niedzielę spotkanie również było pełne zwrotów sytuacji i bardzo zacięte, choć końcowy rezultat może tego nie sugerować. Do tego stało na dobrym poziomie. W inauguracyjnym secie wyrównaną walkę mieliśmy do rezultatu 8:8. Potem gorzowianom przytrafiły się trzy błędy w ataku i gospodarze zaczęli budować przewagę. Pomimo wzięcia przez trenera Kocika czasu nasi nadal grali kiepsko, szczególnie w ataku, i kiedy Olimpia prowadziła 19:13 wydawało się, że losy pierwszej partii zostały rozstrzygnięte. Nic z tych rzeczy. Goście wzięli się w garść, dzięki dwóm asom serwisowych Piotra Kramera, skutecznemu blokowi i błędom miejscowych szybko zrobiło się 21:21, a po chwili GTPS prowadził 23:21. Gospodarze zdołali jeszcze wyrównać, lecz najpierw Kacper Gajowczyk zaserwował w siatkę, a potem Grzegorz Turek wywalił piłkę w aut i faworyci wygrali przegranego wydawałoby się seta.

Po zmianie stron niewiele zabrakło do powtórki, ale w drugą stronę. Olimpia prowadziła 2:0, lecz grający bardzo dobrze Karol Greś posłał dwa asy, do tego doszedł blok i nasi wyszli na prowadzenie 4:2. Od tej chwili inicjatywa była po gorzowskiej stronie, lecz od wyniku 19:14 rozpoczęła się pogoń sulęcinian. Skuteczny był zwłaszcza ich blok. I nagle zrobiło się tylko 20:19 dla GTPS. W końcówce seta kilkoma skutecznymi akcjami popisał się jeden z najlepszych graczy meczu Artur Troska i nasi nie pozwolili rywalom na zwycięstwo.

- Dzisiaj było o tyle nam łatwiej, że nie odpuścili od razu na początku dwóch setów, lecz staraliśmy się grać skutecznie od pierwszej piłki. Ze swojej gry jestem zadowolony, uważam że na kolejną fazę rywalizacji będę jeszcze w lepszej dyspozycji, bo naprawdę zależy nam na awansie – stwierdził Artur Troska.

Trzecia partia była wyrównana do stanu 15:15. Potem minimalną przewagę mieli gospodarze, korzystający nadal z kiepskiej dyspozycji gorzowian w ataku. Ponadto w pewnej chwili nerwów na wodzy nie utrzymali Krzysztof Kocik i Michał Pękalski, którzy bardzo ostro zaatakowali słownie sędziego liniowego za to, że ten nie dojrzał jak piłka po ataku jednego z graczy Olimpii wylądowała na aucie. W efekcie Pękalski ujrzał czerwoną kartkę, choć prowadząca mecz sędzina tak wymachiwała kartonikiem, że w pierwszej chwili wydawało się, że zobaczył ją też Krzysztof Kocik, a gospodarze z radością dodali swojej drużynie aż dwa punkty. Po kolejnej dyskusji ostatecznie drużynie Olimpii dopisano jedno oczko. Gorzowianie zdołali szybko wyrównać na 20:20, lecz gospodarze w decydującej chwili zdobyli bezcenne dwa punkty blokiem, a dodatkowo jeden sprezentował im Karol Greś zagrywając w aut.

Przedziwny przebieg miała czwarta odsłona. Od stanu 5:6 gorzowianie nie mogli przebić się przez szczelny blok miejscowych, a jak próbowali go ominąć to walili piłkę w aut. I tak sześć razy z rzędu. Trener Kocik brał nawet czas, dokonał kilku zmian i nic. Dopiero Łukasz Ożarski, który zmienił Piotra Kramera przełamał tę fatalną serię, ale było już 12:5 dla Olimpii i wszyscy widzowie zaczęli przygotowywać się do tie-breaku. Szybko jednak musieli porzucić te myśli, gdyż kolejne siedem akcji zakończyło się naszymi wygranymi. A od stanu 14:14 Olimpia kompletnie siadła. Sprawiała wrażenie przybitego zespołu, który stracił swoją szansę wspomnianymi siedmioma przegranymi akcjami pod rząd. Mecz zakończył skutecznym atakiem Łukasz Ożarski, który w pierwszym secie grał wyjątkowo słabo i został zmieniony, a w ostatniej partii był najjaśniejszą postacią na parkiecie.

- Myślę, że przełomowym punktem spotkania było to, że powróciliśmy do skutecznej gry po przegraniu w czwartym secie siedmiu piłek z rzędu. Gospodarze za bardzo uwierzyli w wygraną i doprowadzenie do piątej partii. Cieszymy się z awansu, ale musimy nadal ciężko pracować, bo im dalej będziemy szli tym rywale będą trudniejsi – stwierdził Krzysztof Kocik.

Jak powiedział zadowolony prezes GTPS Zenon Michałowski w poniedziałek zarząd klubu podejmie decyzję o złożeniu wniosku na organizacje półfinału w Gorzowie, a motywacją do tego ma być też zachęta Orła Międzyrzecz, który zgodził się wspomóc finansowo nasz klub w przypadku, gdy turniej zostanie przydzielony naszemu miastu. Obok GTPS i Orła w półfinale zagra Gwardia Wrocław oraz zwycięzca pary Bielawianka Bielawa - Astra Nowa Sól. Turniej odbędzie się w dniach 10-12 kwietnia.

Robert Borowy

Olimpia Sulęcin - GTPS Gorzów 3:2 (25:18 25:21 19:25 13:25 16:14) i 1:3 (23:25, 20:25, 25:23, 17:25)

GTPS: Stefaniak, Troska, Ożarski, Stępień, Kramer, Wojtysiak, Kocoń (libero) oraz Pękalski, K. Greś, Gajowczyk

Stan rywalizacji: 3:1 dla GTPS.

X

Napisz do nas!

wpisz kod z obrazka

W celu zapewnienia poprawnego działania, a także w celach statystycznych i na potrzeby wtyczek portali społecznościowych, serwis wykorzystuje pliki cookies. Korzystając z serwisu wyrażasz zgodę na przechowywanie cookies na Twoim komputerze. Zasady dotyczące obsługi cookies można w dowolnej chwili zmienić w ustawieniach przeglądarki.
Zrozumiałem, nie pokazuj ponownie tego okna.
x